Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną jednego z banków, któremu fiskus odmówił prawa do kosztów. NSA zgodził się, że nie każda strata daje korzyści podatkowe.

Spór dotyczył wyłudzonych kredytów bankowych. Bank zapytał, czy może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów straty powstałe w związku z wyłudzeniem kredytu na podstawie sfałszowanego lub też skradzionego dowodu tożsamości.

Fiskus odpowiedział, że nie. A stanowisko niekorzystne dla banku potwierdziły sądy obu instancji.

Oddalając wczoraj skargę kasacyjną banku, NSA nie miał wątpliwości, że nie każda strata może być kosztem podatkowym. Jak tłumaczył Stanisław Bogucki, sędzia NSA, tzw. wyłudzony kredyt bankowy ma charakter neutralny podatkowo. Skoro nie generuje przychodów, nie może być też mowy o kosztach.

W ocenie NSA przyznanie racji bankowi w rzeczywistości oznaczałoby przerzucenie ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej na Skarb Państwa. A to jest niedopuszczalne. Wyrok jest prawomocny.