Rz: Zwolnieni z VAT są przedsiębiorcy, których roczne obroty nie są wyższe niż ?150 tys. zł. Jeśli przekroczą ten limit, to płacą podatek. Tylko od nadwyżki czy od całej transakcji?

Piotr Gaczyński: Przedsiębiorca musi opodatkować całą wartość transakcji, która spowodowała przekroczenie limitu zwolnienia. Ta zasada obowiązuje od 1 stycznia br. Poprzednio było inaczej ?– VAT płaciliśmy tylko od nadwyżki ponad limit. Załóżmy, że firma A sprzedała od początku roku towary za 140 tys. zł. Teraz szykuje jej się kontrakt na 20 tys. zł netto. Od tej transakcji musi zapłacić 4600 zł VAT. W zeszłym roku zapłaciłaby tylko 2300 zł podatku.

Czy można w takiej sytuacji podzielić transakcję na dwie części?

Jeśli pozwalają na to warunki umowy z klientem, to tak. Przepisy nie zabraniają takiego postępowania. ?A oszczędności mogą być czasami spore. Załóżmy, że firma B ma dotychczas obroty na poziomie 50 tys. zł. Teraz szykuje jej się sprzedaż za 200 tys. zł. Jeśli podzieli kontrakt na pół, to zapłaci VAT tylko od 100, a nie ?od 200 tys. zł. Aby uniknąć kłopotów, musi tylko zadbać, żeby obowiązek podatkowy od obu transakcji nie powstał jednocześnie.

Taki patent możemy też zastosować przy sprzedaży towarów opodatkowanych różnymi stawkami VAT. Te, które są obciążone 23-proc. podatkiem, sprzedajemy przed utratą prawa do zwolnienia, a rozliczane niższą stawką – później.

Skarbówka może zakwestionować taką optymalizację?

Wprawdzie w ordynacji podatkowej nie ma jeszcze klauzuli obejścia prawa (zapowiadanej przez Ministerstwo Finansów), ?ale fiskus może oczywiście sprawdzić, czy podział sprzedaży na części nie jest sztuczny i czy nie mamy faktycznie do czynienia ?z jedną transakcją dla celów VAT. Uważam jednak, że to mało prawdopodobne, gdyż przepisy prawa cywilnego pozwalają na dowolne kształtowanie umów ?z kontrahentami (zasada swobody umów). Przedsiębiorca może więc zamiast jednej dużej umowy podpisać dwie mniejsze, rozłożone ?w czasie.

O czym jeszcze muszą pamiętać przedsiębiorcy?

O tym, że jeśli rozpoczynają działalność w trakcie roku, to limit liczymy w proporcji do okresu sprzedaży. Dlatego trzeba na bieżąco monitorować obroty. Ważne jest też to, że powrót do zwolnienia może nastąpić nie wcześniej niż po upływie roku, licząc ?od końca roku, w którym przedsiębiorca utracił prawo do zwolnienia lub z niego zrezygnował.

Oczywiście niektóre branże w ogóle nie skorzystają ze zwolnienia, np. osoby świadczące usługi prawnicze albo w zakresie doradztwa ?(z pewnymi wyjątkami).

—rozmawiał ?Przemysław Wojtasik