Od przyszłego roku, kupując w sieci film, muzykę, e-booki czy gry, zawsze zapłacimy VAT według polskiej stawki. Taki ma być skutek zmian w europejskim systemie tego podatku, wprowadzających zasadę opodatkowania usług elektronicznych, telekomunikacyjnych i nadawczych w kraju konsumenta. Rządowym projektem ustawy dostosowującej polskie przepisy do nowych reguł dyrektywy 2006/112/WE zajmo=?wał się wczoraj wieczorem Sejm.

Nowy system zakłada, że podmiot świadczący usługi dla odbiorców w różnych krajach Unii Europejskiej może się zarejestrować na potrzeby rozliczania VAT tylko w jednym kraju członkowskim. Od sprzedaży będzie naliczał stawkę właściwą dla kraju odbiorcy, ale rozliczy się z lokalną administracją skarbową raz na kwartał. Nowela do ustawy o VAT zakłada, że w wypadku Polski takimi rozliczeniami zajmie się Urząd Skarbowy w Łodzi.

System ten będzie zwany małym punktem kompleksowej obsługi (ang. mini one stop shop – MOSS). Udział w systemie będzie dobrowolny, ale kto nie będzie chciał  w nim uczestniczyć, będzie zobowiązany do rejestracji do celów VAT w krajach, do których dostarcza usługi elektroniczne, telekomunikacyjne i nadawcze.

Jedną z ciekawostek nowego rozwiązania będzie nieco inny sposób obliczania terminów składania deklaracji podatkowych. W systemie MOSS nie będzie się stosowało reguł przesunięcia terminu rozliczenia, jeśli wypada on w dzień wolny od pracy. Wszystkie deklaracje trzeba będzie składać w formie elektronicznej.

Etap legislacyjny: po pierwszym czytaniu