Zorganizowałem dla kilku kontrahentów spotkanie biznesowe (wystawny obiad w drogiej restauracji plus alkohol do obiadu). Czy całość poniesionych z tego tytułu wydatków będzie stanowiła koszt uzyskania przychodów mojej działalności? – pyta czytelnik.
Jeszcze do niedawna organy podatkowe i sądy administracyjne w przeważającej mierze opowiadały się za wyłączaniem z kosztów uzyskania przychodów wszelkich wydatków poczynionych na zakup usług gastronomicznych, żywności oraz napojów, w tym alkoholu. Wydatki te, niezależnie od tego, na czyją rzecz zostały zakupione i w jakim miejscu świadczono usługi, były uznawane za koszty reprezentacji, która zgodnie z przepisami ustaw o podatkach dochodowych nie stanowi kosztu uzyskania przychodów (art. 23 ust. 1 pkt 23 ustawy o PIT oraz art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT).
Decyduje cel
Przełomem w sprawie był wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego wydany 17 czerwca 2013 r. w składzie siedmiu sędziów (II FSK 702/11). Sąd uznał, że wymienione wydatki nie będą kosztem uzyskania przychodów jedynie w przypadku, gdy ich jedynym lub dominującym celem jest tworzenie lub poprawa wizerunku firmy na zewnątrz. Takie działanie przedsiębiorcy jest reprezentacją firmy, którą – jak określił NSA w uzasadnieniu wyroku – może stanowić „uwypuklenie swojej zasobności, profesjonalizmu". Z drugiej strony, dla celów reprezentacji nie ma znaczenia kwestia wystawności, okazałości czy też ponadprzeciętności. Nie ma również znaczenia, czy poczęstunek odbywa się w siedzibie firmy, czy też poza nią, np. ?w restauracji. NSA podkreślił jednak, że każda sprawa powinna być oceniana indywidualnie pod kątem weryfikacji, czy dany wydatek został poniesiony w celu osiągnięcia przychodu lub zachowania albo zabezpieczenia jego źródła. ?W związku z tym na podatniku spoczywa obowiązek „szczególnej dbałości o ich udokumentowanie oraz wskazanie okoliczności im towarzyszących".
Minister zgadza się ?z sądem
Stanowisko NSA podzielił ?w pełni minister finansów, który w interpretacji ogólnej ?z 25 listopada 2013 r. podkreślił, że kosztem uzyskania przychodów będą drobne poczęstunki, napoje oraz posiłki, niezależnie od miejsca ich podawania (w siedzibie firmy czy poza nią), serwowane podczas prowadzenia rozmów z kontrahentami, inwestorami, wykonawcami dotyczących zakresu działalności.
Wprawdzie zgodnie z art. 14k § 2 ordynacji podatkowej, podatnik, który zastosuje się do treści interpretacji ogólnej przed jej zmianą, nie może ponieść negatywnych konsekwencji, jednak interpretacja ogólna ?z 25 listopada 2013 r. nie jest listem żelaznym dla podatnika. Minister podzielił bowiem zastrzeżenie NSA, że każda sprawa powinna być przedmiotem odrębnej oceny pod kątem okoliczności, ?w jakich doszło do poniesienia omawianych wydatków.
Fiskus będzie dociekliwy
W świetle przytoczonego orzeczenia NSA oraz interpretacji ogólnej ministra finansów należy uznać, że co do zasady wystawny obiad w drogiej restauracji będzie kosztem uzyskania przychodu. Nie ma tu znaczenia, że do obiadu serwowano napoje alkoholowe, np. lampkę wina. Jest jednak kilka warunków do spełnienia – posiłek ten musi odbyć się w ramach rozmów biznesowych, negocjacji handlowych itp., czyli wszelkich działań podatnika zmierzających do osiągnięcia przychodu lub zachowania albo zabezpieczenia jego źródła. ?Z drugiej strony, NSA – a w ślad za nim MF – uznały, że kwestia okazałości i wystawności nie ma w sprawie żadnego znaczenia. Mimo to NSA w uzasadnieniu swojego wyroku, obligując podatnika do dbałości o dokumentację oraz wskazywanie okoliczności poniesienia takiego wydatku, zostawił otwartą furtkę dla organów podatkowych do weryfikacji okoliczności poniesienia danego wydatku. Możemy zatem spodziewać się, że ujęta w kosztach firmy faktura za zakup obiadu wraz ?z alkoholem w drogiej restauracji nie spotka się z milczącą akceptacją organów podatkowych i podatnik będzie musiał wyjaśnić okoliczności poniesienia takiego wydatku.
Pamiętajmy, że – jak wskazał NSA – reprezentacją może być „uwypuklenie swojej zasobności". Zatem w przypadku, gdy podatnik zaprasza kontrahentów do najdroższej restauracji ?w mieście, prowadzi zaś działalność gospodarczą np. w zakresie naprawy samochodów używanych czy krawiectwa, może spotkać się z oporem organów podatkowych co do uznania takiego wydatku za koszt uzyskania przychodów. Inaczej, jeżeli wykaże, że zaproszeni kontrahenci są jego stałymi, wieloletnimi klientami, i dzięki ich zleceniom osiąga stałe przychody w ramach prowadzonej działalności. Przewidywalnie zdecydowanie łatwiej podatnik będzie mógł wykazać zasadność ujęcia wydatków za wystawny obiad w ekskluzywnej restauracji, kiedy wskaże, że dany posiłek został zakupiony na rzecz kontrahentów lub inwestorów, z którymi ma zamiar podpisać może niekoniecznie wielomilionowy kontrakt (chociaż to byłoby najlepszym argumentem w takiej sytuacji), ale przynajmniej opiewający na znaczącą kwotę w perspektywie uzyskiwanych normalnie przychodów.
Jak widać, każda sytuacja może zostać oceniona zupełnie inaczej, gdyż fiskus będzie patrzeć przez pryzmat towarzyszących jej okoliczności. Pamiętajmy jednak, że nadal, zgodnie z dominującym stanowiskiem doktryny, orzecznictwa oraz organów podatkowych, za koszty uzyskania przychodu uważa się wszelkie racjonalne ?i gospodarczo uzasadnione wydatki poniesione w celu osiągnięcia lub zabezpieczenia źródła przychodów. Tym samym również wydatek na obiad ?z kontrahentami musi mieć taki charakter. W przeciwnym razie można dać złapać się w pułapkę „uwypuklania swojej zasobności". Wykazanie racjonalności ?i zasadności wydatku nadal pozostaje w gestii podatnika.