Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z 12 listopada 2013 r. (I SA/Gl 198/13).
W 2002 r. spółka ujęła w kosztach uzyskania przychodu uprawdopodobniony odpis aktualizujący wierzytelność, utworzony w związku z brakiem zapłaty od kontrahenta. W 2003 r. strony zawarły umowę, w wyniku której dłużnik zwolnił się z długu przez przekazanie spółce własności nieruchomości. W tymże 2003 r. spółka błędnie wyksięgowała odpis aktualizujący, ujmując go w przychodach przyszłych okresów zamiast w przychodach operacyjnych i podatkowych. Następnie spółka w 2006 r. dokonała korekty ujęcia odpisu i prawidłowo zaksięgowała odpis na koncie „Przychody operacyjne – rozwiązane rezerwy". Równocześnie dla celów podatku dochodowego od osób prawnych należną kwotę z rozwiązanej rezerwy spółka wyłączyła z przychodów osiągniętych w roku 2006. Organ podatkowy wydał w 2012 r. w wyniku kontroli decyzję określającą spółce zobowiązanie podatkowe w podatku dochodowym za 2006 r. Jego zdaniem spółka zaniżyła przychody na skutek wyłączenia rozwiązanej rezerwy z przychodów podatkowych. Według organu odpis aktualizujący należności został zaliczony do kosztów uzyskania przychodu, tak więc jego rozwiązanie jest przychodem podlegającym opodatkowaniu w dacie jego rozwiązania.
Na skutek skargi podatnika sąd uchylił decyzję organu podatkowego. Zdaniem sądu decydujące znaczenie dla prawidłowej kwalifikacji ma zdarzenie, które spowodowało, że spółka osiągnęła przychód, czyli ustanie przyczyny, dla której dokonano odpis, a nie prezentacja tego zdarzenia ?w księgach. Sąd wyjaśnił, że błędy ?w zakresie księgowania – początkowo w 2003 r. – zostały skorygowane przez spółkę we własnym zakresie w 2006 r., tj. prawidłowo został wykazany przychód, który nie podlegał w tym roku opodatkowaniu. Skoro zatem przy-?czyna, która powodowała odpadnięcie podstawy do zaliczenia przedmiotowej należności w koszty, wystąpiła ?w 2003 r., to ujęcie tej pozycji w decyzji o wymiarze podatku za 2006 r. nastąpiło z naruszeniem przepisów o prze-?dawnieniu.
— Dariusz Sołowiński, współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową ?firmy Deloitte
Patryk ?Włodarski, doradca podatkowy, menedżer w Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o. (biuro ?we Wrocławiu)
Najistotniejszą konkluzją na gruncie omawianego wyroku jest to, że skład orzekający po raz kolejny zdecydowanie wskazał, że przepisy ustawy o rachunkowości nie mają charakteru podatkowotwórczego. O ile w doktrynie i orzecznictwie sądów administracyjnych fakt ten nie podlega wątpliwościom, o tyle jednak ?w działaniach organów podatkowych bardzo często można zaobserwować próby faktycznego zastępowania regulacji podatkowych regulacjami rachunkowymi. Taka praktyka jest niedopuszczalna, ?zwłaszcza ze względu na odmienne cele, jakie przyświecają obu regulacjom. ?W wypadku prawa podatkowego jest nim określenie ciężaru daniny spoczywającej na danym podmiocie jako podatniku. ?Z kolei w wypadku prawa o rachunkowości jest nim ustalenie rzetelnego i jasnego obrazu sytuacji finansowej danej jednostki gospodarczej w określonym momencie.
Ustawa o CIT w art. 9 ust. 1 wyraźnie wskazuje, że ewidencja rachunkowa ?ma z perspektywy podatkowej charakter pomocniczy i służy jedynie do rejestrowania zdarzeń gospodarczych, mających znaczenie z perspektywy podatku dochodowego. Ewidencja ma umożliwić ustalenie wysokości dochodu lub straty podatkowej, podstawy opodatkowania ?oraz wysokości podatku należnego za dany rok, lecz zasady jej prowadzenia w żadnym razie nie mogą decydować o sposobie ustalenia podstawy opodatkowania. Wszelkie odstępstwa od tej reguły są wyraźnie wskazane przez ustawodawcę bezpośrednio w odpowiednich przepisach ustawy o CIT. Jak słusznie wskazał sąd, takie bezpośrednie odwołanie do przepisów rachunkowych znajduje się ?w art. 16 ust. 1 pkt 26a ustawy o CIT, zgodnie z którym tylko dokonanie odpisu aktualizującego zgodnie z zasadami rachunkowości umożliwia zaliczenie go ?do kosztów uzyskania przychodów. Analogicznego odwołania do przepisów rachunkowych zabrakło jednak w art. 12 ust. 4e ustawy o CIT, zgodnie z którym dokonany odpis aktualizujący, zaliczony ?do kosztów uzyskania przychodów, ?stanowi przychód już w wypadku ustania przyczyn, dla których taki odpis został ustanowiony, a nie dopiero w momencie zarejestrowania tego faktu w systemie księgowym podatnika. Tym samym stanowisko zaprezentowane przez ?organy podatkowe prowadzi (co zresztą podkreślił sąd) do naruszenia podstawowej zasady wykładni przepisów podatkowych, jaką jest wykładnia językowa. Co więcej podejście organów podatkowych prowadziłoby do sytuacji, w której przychód powstawałby nie w roku otrzymania przez podatnika faktycznego przysporzenia w swoim majątku, ale dopiero w roku, w którym podatnik poprawnie to zdarzenie zaewidencjonował. Jest to niezgodne z logiką systemu podatku dochodowego, który nakazuje rozpoznawać przychody wyłącznie zaewidencjonowane, ale jeszcze nieotrzymane w postaci przychodów należnych, ale nigdy nie umożliwia działania odwrotnego.