Zaliczkę za listopad płacimy do 20 grudnia, a za grudzień do 20 stycznia. Takie zasady rozliczenia obowiązują od zeszłego roku. Wcześniej przez wiele lat przedsiębiorcy odprowadzali w grudniu zaliczkę w podwójnej wysokości.
Nowe zasady dotyczą przedsiębiorców rozliczających się na podstawie ustawy o PIT (a także osób, które na zasadach ogólnych płacą podatek od dochodów z najmu) oraz ustawy o CIT. W styczniu zaliczki uiszczą także ci, którzy odprowadzają je co kwartał.
Daniny za grudzień nie trzeba w ogóle odprowadzać, jeśli do 20 stycznia złożymy zeznanie roczne i ostatecznie rozliczymy się z fiskusem. Może to być korzystniejsze, jeśli za grudzień wychodzi nam zaliczka do zapłaty, a z zeznania rocznego nadpłata do zwrotu. Z kolei firmy, które będą musiały po podsumowaniu całego roku dopłacić fiskusowi, nie powinny się spieszyć ze składaniem zeznania.
Czy złożenie zeznania do 20 stycznia powoduje, że do tego dnia trzeba też odprowadzić roczny podatek? Fiskus uważa, że tak, inaczej trzeba uiścić grudniową zaliczkę. Jak stwierdziła Izba Skarbowa w Warszawie (interpretacja nr IPPB1/415-453/13-2/ES), przedsiębiorca, który nie chce płacić zaliczki za grudzień, musi spełnić dwa warunki: do 20 stycznia złożyć zeznanie roczne i w tym terminie odprowadzić wynikający z niego podatek.
– Z przepisów wynika jednak, że przedsiębiorca, który do 20 stycznia złoży zeznanie, nie zapłaciwszy ani zaliczki, ani ostatecznej kwoty zobowiązania (uiści je dopiero w ustawowym terminie), nie ryzykuje odsetkami za zwłokę od niezapłaconej zaliczki. Mogą one być bowiem naliczane tylko do dnia złożenia zeznania rocznego – mówi doradca podatkowy Artur Kowalski. – Nie ma też podstaw do naliczenia odsetek od podatku rocznego, jeśli zostanie on odprowadzony w terminie (osoby fizyczne do końca kwietnia, prawne do końca marca). Odmienna praktyka niektórych urzędów nie ma moim zdaniem podstaw prawnych – dodaje.