Fiskus nie zawsze bywa potworem duszącym przedsiębiorczość. Okazuje się, że dzięki dobrym chęciom potrafi być przyjazny. Świadczą o tym nagrody przyznawane co roku przez Business Centre Club urzędom skarbowym przyjaznym podatnikom.

Mało tego, zdarza się, że za swoją fachowość i załatwianie spraw z klasą bywają wyróżniane w konkursach międzynarodowych. W 2011 r. urząd skarbowy w Sierpcu (mazowieckie) zwyciężył w konkursie ONZ dla służb publicznych w kategorii „Poprawa jakości usług publicznych w regionie Europy i Ameryki Północnej".

Prawo to nie wszystko

Co decyduje o tym, że podatnik wychodzi z urzędu zadowolony? Przedsiębiorcy z BCC w swoich ankietach oceniają urzędy m.in. ze względu na kompetencje urzędników, łatwość uzyskania informacji, szybkość załatwiania spraw oraz możliwość kontaktu – elektronicznego i osobistego.

Ten ostatni bywa niezastąpiony w niektórych sprawach.

– Gdy podatnik występuje o rozłożenie podatku na raty, ordynacja podatkowa przewiduje jedynie ogólne kryteria takiego ułatwienia, a konkretne warunki najlepiej ustalić w rozmowie z przedstawicielem urzędu – zauważa Mariusz Marecki, doradca podatkowy z firmy PwC. Jego zdaniem przyjazność urzędu zależy w dużej mierze od osobowości jego naczelnika.

Skarbowcy też się uczą

Szefowie nagradzanych urzędów skarbowych też twierdzą: trzeba wyjść do ludzi.

– Nie jest problemem, by kierowca dostarczył do dużego zakładu pracy pakiet ulotek czy broszur informacyjnych pomagających w rozliczeniach podatkowych. Urządzamy sporo szkoleń dla podatników, ostatnio w sprawie wysyłania elektronicznych formularzy PIT-11 – opowiada Jadwiga Wójcicka z urzędu skarbowego w Starachowicach, kilkukrotnego laureata w plebiscycie BCC.

Dodaje, że na takie szkolenia urząd wysyła nie tylko prelegentów, bywa tam też kadra kierownicza, by lepiej zrozumieć biznes.

A co robi przyjazny urząd, gdy podatnikom przydarzy się błąd?

– Nie traktujemy ich z góry jak przestępców – deklaruje Jadwiga Wójcicka. Starachowicki urząd najpierw podatnika poucza, a gdy ten złoży stosowną korektę deklaracji, nie wszczyna postępowania karnego skarbowego. Niestety, wiele innych urzędów nadużywa procedury karnej.

Niektóre organy podchodzą do sprawy jakości obsługi klientów na tyle poważnie, że uzyskują certyfikaty zarządzania jakością ISO. I nie chodzi tylko o duże urzędy w wielkich miastach. Certyfikaty mają wspomniany urząd w Sierpcu, w Rzeszowie, Nowej Soli czy Płońsku. Na razie jednak nie ma centralnej polityki wprowadzania takich dokumentów.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.rochowicz@rp.pl

Opinia dla „Rz"

Henryka Piekarska naczelnik Urzędu Skarbowego w Sierpcu

Sekret „przyjazności" urzędu skarbowego dla podatników tkwi w szacunku do ludzi, których obsługujemy, a także do siebie nawzajem. Jest to zasługą zintegrowanego, ustabilizowanego, dobrze wykształconego zespołu profesjonalistów, jaki stanowi załoga urzędu. Staramy się, by w urzędzie panowała atmosfera empatii i współpracy. Odpowiadamy na potrzeby podatników, którzy dobrowolnie realizują zobowiązania podatkowe. O naszym profesjonalizmie świadczy fakt, że od wielu lat nie zapłaciliśmy ani grosza odsetek z tytułu nieterminowego wykonania zadań. Przed wydaniem indywidualnych decyzji o wysokości opodatkowania rzemieślników i drobnych kupców rozliczających się w formie karty podatkowej spotykam się z miejscowymi szefami Cechu Rzemiosł Różnych i Zrzeszenia Kupców, by poznać sytuację tych podatników.