Przeniesienie działalności do internetu nie powoduje utraty prawa do opodatkowania w formie karty. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy (nr ITPB1/415-327/12/TK).
Wystąpił o nią sprzedawca ryb. Najpierw handlował nimi w klasycznym sklepie. Teraz chce przenieść się do internetu. Do tej pory rozliczał się z fiskusem za pomocą karty podatkowej. To najprostsza forma opodatkowania działalności gospodarczej, kartowicze zwolnieni są bowiem z obowiązku prowadzenia ksiąg i wyliczania podatku. Płacą go co miesiąc w kwocie ustalonej przez urząd skarbowy (nie zależy więc od osiąganych przychodów i ponoszonych kosztów) pomniejszonej o składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Do 31 stycznia następnego roku składają deklarację PIT-16A.
Handlarzowi zależało na tym, aby po przeniesieniu swoich działań do sieci kontynuować taką formę rozliczenia z fiskusem. Twierdzi, że jest to możliwe. Sprzedaż będzie się bowiem odbywała na podobnych zasadach jak w lokalu. Zmieni się tylko forma płatności - kupujący dokona zapłaty na konto bądź przy odbiorze przesyłki od kuriera. Handel nadal jednak będzie miał charakter detaliczny, a sprzedawane towary będą artykułami spożywczymi przeznaczonymi do konsumpcji.
Co na to fiskus? Nie miał nic przeciwko dalszemu opłacaniu daniny w formie karty podatkowej. Rozliczany w ten sposób może bowiem być m.in. handel detaliczny żywnością.
Izba skarbowa przypomniała też, że sprzedawca nie ma obowiązku ewidencjonowania przychodów. Zastrzegła jednak, że kartę wyklucza prowadzenie działalności poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.