Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną firmy, której fiskus odmówił zwrotu podatku od środków transportowych za 2007 r. (sygnatura akt: II FSK 1624/10). Sąd kasacyjny musiał potwierdzić, że polskie przepisy nie pozwalają na objęcie transportem kombinowanym, który korzysta z preferencji podatkowej, kolejowego przewozu jedynie kontenera. Zauważył jednak, że taka sytuacja wypacza unijną ideę popierania transportu kontenerowego.
Skarżąca spółka w marcu 2008 r. złożyła wniosek o zwrot blisko 100 tys. zł podatku od środków transportowych zapłaconego za 2007 r. Chodziło o daninę od naczep siodłowych służących do przewozów w transporcie kombinowanym kolej – samochód. W odpowiedzi na wezwanie organu podatkowego spółka wyjaśniła, że kontener od armatora trafia statkiem do niemieckiego portu. Tam dokonywany jest przeładunek na kolej. Pociąg trafia bezpośrednio do jednego z jej terminali. Tam następuje rozładunek i przeładunek kontenerów na posiadane przez spółkę naczepy. W trakcie przewozu koleją naczepy nie są załadowane na składy kolejowe. Spółka podkreśliła, że w Polsce nie ma jeszcze takiej możliwości.
Ponieważ prezydent miasta działający jako organ podatkowy odmówił zwrotu podatku, spółka wniosła odwołanie. Jej zdaniem nie musi koleją przewozić naczepy z kontenerem. Wystarczy, że będzie wiozła koleją sam kontener, a na drogowej części do jego przewozu wykorzysta naczepę.
Nie ma zwrotu podatku, jeśli koleją nie jest przewożony środek transportowy
Organ odwoławczy nie zmienił decyzji. Przypomniał, że zgodnie z art. 11a ust. 1 i 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych podatnikom wykorzystującym określone środki transportu do wykonywania przewozów w transporcie kombinowanym na terytorium Polski przysługuje zwrot zapłaconego od nich podatku. Pojęcie transportu kombinowanego zostało zdefiniowane w ustawie o transporcie drogowym. W ocenie fiskusa z definicji tej wynika, że dla określenia usługi transportowej jako transportu kombinowanego decydujące znaczenie ma korzystanie na jednym odcinku przez środek transportu (a nie towar) z kolei lub żeglugi. Podatniczce nie przysługuje zwrot podatku, bo w trakcie przewozu koleją przewożony był jedynie towar, a nie jej środki transportowe.
Stanowisko fiskusa potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. To samo zrobił sąd kasacyjny. NSA zgodził się, że polskie przepisy nie dopuszczają zwrotu podatku, jeśli koleją nie jest przewożony środek transportowy. Zauważył jednak, że w tym przypadku jest problem. Ma on związek z implementacją unijnej dyrektywy 92/106 dotyczącej transportu kombinowanego.
NSA nie odniósł się do prawidłowości implementacji prawa unijnego, bo skarga kasacyjna nie zawierała zarzutów w tym zakresie. Jak jednak podkreślił sędzia NSA Jan Rudowski, w takiej formie wypacza ideę popierania transportu kontenerowego. Ta przyjęta przez UE wskazuje, że pojęcie to ma szerszy charakter. Obejmuje też sytuacje, gdy np. ciągnik jedzie drogą, a kontener koleją.
Janusz Łacny, prezydent Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego, uważa, że nie ma przesłanek, które zachęcałyby Polskę do dyskryminowania transportu kombinowanego. Jeżeli istnieje jakaś niekorzystna dysproporcja między regulacjami unijnymi a krajowymi, to powinna być ona jak najszybciej zniwelowana – podkreśla nasz rozmówca.