Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II FSK 2740/11) w kolejnej sprawie dotyczącej imprez integracyjnych organizowanych dla pracowników. Sąd nie miał wątpliwości, że podlegają opodatkowaniu.

We wniosku o interpretację duży bank twierdzi, że spotkania integracyjne dla pracowników wynikają z przyjętej polityki zarządzania kadrami. Celem spotkań jest tworzenie zespołu sprawnie wykonującego zadania. Pozwalają na lepsze poznanie się pracowników, wspólne podejmowanie wyzwań. To z kolei poprawia współpracę w wykonywaniu zadań wynikających ze stosunku pracy, a także atmosferę w firmie, wpływa na podwyższenie efektywności pracy i standardu obsługi klientów.

Bank podkreślił, że udział w spotkaniach ma charakter fakultatywny. Spotkania mają różnorodną formę, np. wyjazdów połączonych ze zwiedzaniem zabytków, wizytą w teatrze, na koncercie etc. Większość jest finansowana w całości ze środków, które nie pochodzą z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Zdarza się również, że część kosztów ponoszą uczestnicy. W ocenie wnioskodawcy udział w imprezie integracyjnej nie jest dla pracowników przychodem ze stosunku pracy. Zwłaszcza że w większości przypadków pracodawca nie ma możliwości ustalenia, jaka część kosztów przypada na danego uczestnika.

PIT jest objęta sama możliwość skorzystania z określonej wartości

Fiskus był innego zdania. W jego ocenie nie ma znaczenia, ile dany pracownik skonsumował czy też korzystał z organizowanych gier, konkursów czy może otrzymał nagrodę. Wartość świadczenia do opodatkowania należy obliczyć, dzieląc kwotę wynikającą z wystawionych faktur i rachunków przez liczbę pracowników biorących udział w spotkaniu.

Bank zaskarżył interpretację i w pierwszej instancji wygrał. Przed sądem kasacyjnym szala zwycięstwa przechyliła się jednak na stronę fiskusa. NSA nie tylko zgodził się z organem podatkowym, że spotkania integracyjne oznaczają dla pracowników przychód. Uznał także, że są sposoby na obliczenie wartości świadczenia, jakie uzyskuje konkretny pracownik. Przy czym, jak podkreślił sędzia NSA Antoni Hanusz, chodzi nie tylko o  rzeczywistą, ale również o   potencjalną korzyść.

Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, NSA powołał się na stanowisko zawarte w uchwale w sprawie pakietów medycznych (II FPS 7/10). Wynika z niej, że  podatkowe pojęcie nieodpłatnego świadczenia ma szerszy zakres niż w prawie cywilnym. Obejmuje ono  mianowicie wszystkie zjawiska, których następstwem jest uzyskanie korzyści kosztem innego podmiotu.

Wyrok jest prawomocny.