Od 1 lipca wielu przedsiębiorców, m.in. prawnicy, lekarze, dentyści, fryzjerzy, kosmetyczki czy prowadzący siłownie, ma rejestrować sprzedaż w kasie online. Czyli połączonej z Centralnym Repozytorium w Krajowej Administracji Skarbowej, do którego są wysyłane informacje o transakcjach.
– Dzięki takiemu systemowi fiskus od razu wie, co się dzieje w danej firmie. I może sprawdzić, dlaczego np. w salonie fryzjerskim przez parę godzin nie było żadnej usługi – mówi Janusz Menkina, właściciel biura rachunkowego.
Czytaj też:
Od 1 lipca prawnicy muszą mieć kasy online. Ale nie wszyscy
Pytania o wykaz
Wykaz branż, które od 1 lipca muszą rejestrować obrót w nowej kasie, znajdziemy w art. 145b ustawy o VAT (jest tam stary termin, został wydłużony w rozporządzeniu ministra finansów). Są w nim podatnicy świadczący usługi fryzjerskie, kosmetyczne i kosmetologiczne, budowlane, opieki medycznej świadczonej przez lekarzy i lekarzy dentystów, prawnicze oraz związane z działalnością obiektów służących poprawie kondycji fizycznej (wyłącznie w zakresie wstępu).
To zestawienie budzi pewne wątpliwości. Przykładowo, z pytaniem do Ministerstwa Finansów wystąpiła Krajowa Rada Doradców Podatkowych. Jej zdaniem, ze względu na przyjętą w przepisach nomenklaturę, usługi doradztwa podatkowego nie muszą być ewidencjonowane w kasie online. Co na to skarbówka? Doradcy podatkowi nie zostali objęci nowym obowiązkiem – potwierdził resort finansów (pismo nr PT7.8160.39.2021.HEBZ.595).
Przedsiębiorcy pytają też fiskusa o nowe kasy we wnioskach o interpretacje. O jedną z nich wystąpił właściciel przychodni. Zatrudnia specjalistów na podstawie umów cywilnoprawnych, sam nie jest lekarzem. Usługi świadczone w przychodni są rejestrowane wtradycyjnej kasie. Czy właściciel musi 1 lipca zainstalować nową?
– Zobowiązani są do tego podatnicy będący lekarzami lub dentystami. Przedsiębiorca zatrudniający wymienione osoby, sam niebędący lekarzem bądź dentystą, nie musi wymieniać aktualnie używanych kas rejestrujących na online – uznała skarbówka (interpretacja nr 0114-KDIP1-3.4012.242.2021.1.PRM).
– Oczywiście kasę fiskalną musi mieć tylko ten przedsiębiorca, który dokonuje sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej albo rolników ryczałtowych – podkreśla Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
– Jeśli więc prawnik współpracuje jedynie z firmami, kasy online go nie interesują.
Tylko dla biznesów
Potwierdza to interpretacja w sprawie prawniczki prowadzącej kancelarię adwokacką. Ma działalność od pięciu lat, w tym czasie udzieliła zaledwie kilku porad osobom fizycznym (ostatniej w 2019 r.). Deklaruje, że będzie już tylko współpracować z firmami. Fiskus potwierdził, że nie musi inwestować w nową kasę online. Może też zlikwidować starą (interpretacja nr 0114-KDIP1-3.4012.237.2021.2.AMA).
Grzegorz Gębka przypomina, że przedsiębiorcy, którzy świadczą usługi konsumentom i muszą mieć kasę, mogą skorzystać ze zwolnienia do 20 tys. zł obrotów rocznie. Nie dotyczy to jednak np. prawników. Mogą uniknąć kasy, jeśli udzielają porad w internecie, ale muszą być spełnione trzy warunki.
Pierwszy: przyjmowanie zapłaty za pośrednictwem poczty, banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej (odpowiednio na rachunek bankowy lub rachunek w SKOK). Drugi: identyfikacja transakcji (powiązanie sprzedaży z zapłatą). Trzeci: świadczenie usług wyłącznie przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość (lub ich rezultat jest przekazywany wyłącznie w ten sposób).
To, że prawnik nie musi ewidencjonować usług w kasie, jeśli porada jest przekazywana e-mailem, pocztą lub telefonicznie, potwierdza interpretacja nr 0111-KDIB3-2.4012.774.2020.2.MN.
Janusz Menkina przypomina, że przedsiębiorca, który musi 1 lipca zainstalować kasę online, ma prawo do ulgi na jej zakup. Może pomniejszyć VAT o 90 proc. wydanej kwoty (cena netto), nie więcej niż 700 zł. Wolno mu też odliczyć VAT naliczony z faktury, a wydatek netto zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
– Z ulgi nie skorzysta ten, kto zainstaluje kasę po terminie. Za niedopełnienie nowych obowiązków, np. rejestrowanie sprzedaży na starej kasie, można też dostać grzywnę z kodeksu karnego skarbowego – mówi Grzegorz Gębka.
Skarbówka może dać ulgę