Do końca lutego pracodawcy mają obowiązek przesłać do urzędów skarbowych deklaracje zawierające informacje o rocznych dochodach oraz o pobranych zaliczkach na podatek dochodowy każdego z zatrudnionych. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w 2009 r. fiskus otrzymał przez Internet 218 tys. takich deklaracji. W tym roku ich liczba co najmniej się podwoi. Tak na podstawie zamówień szacują firmy wdrażające w spółkach oprogramowanie do wysyłania e-deklaracji.

– Przedsiębiorcy są zainteresowani tą formą przekazywania PIT, bo ponoszą zdecydowanie mniejsze koszty związane z ich przygotowaniem i wysyłką. Odpada również ryzyko, że dokumenty będą zawierały błędy lub trafią do niewłaściwego urzędu skarbowego – wyjaśnia Witold Wieromiej z informatycznej firmy BCC z Poznania.

Jako pierwsze z e-deklaracji zaczęły korzystać duże przedsiębiorstwa. W ich przypadku oszczędności z tego tytułu są najszybsze i najbardziej widoczne. – Inwestycja w moduł do e-PIT w firmie zatrudniającej powyżej tysiąca osób może zwrócić się już po pierwszym roku. Koszt wdrożenia wynosi wtedy kilka złotych na każdego pracownika, czyli jest on porównywalny z wydatkami na przygotowanie i wysłanie dla każdego z nich PIT w wersji papierowej – twierdzi Teresa Olszewska, prezes Gavdi Polska. Firma ta ma w ofercie aplikacje do wysyłania e-deklaracji.

W ubiegłym roku elektroniczne zeznania podatkowe, przy wsparciu kierowanej przez Olszewską spółki, złożyły m.in. Enea, Media Saturn Holding Polska i Randstad. W tym roku lista będzie dużo dłuższa, a znajdą się na niej również: Bank Zachodni WBK, giełda, PTC Era, Netia, KGHM czy nawet ZUS.

Przedsiębiorcy mogą przez Internet składać już ok. 80 deklaracji podatkowych (PIT, CIT, VAT). Powoli do internetowej obsługi firm wdrażają się także inne instytucje. W sieci można już załatwić większość rozliczeń z ZUS. Od kilku miesięcy firmy mogą tą drogą składać również wnioski do GUS o wpis do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej (REGON).

O tym, że przedsiębiorcy przekonali się, iż Internet to dobry sposób komunikacji z urzędem, mogą świadczyć statystyki ZUS. Ubezpieczyciel uruchomił w maju 2007 r. Elektroniczny Urząd Podawczy (EUP). Przez pierwsze dwa lata, czyli do maja ub.r., wpłynęło do niego 17 tys. wniosków dotyczących np. wydania zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek. Tymczasem przez kolejne kilka miesięcy liczba spraw, które trafiły do EUP, wzrosła o następne 30 tys. i zbliżyła się do 50 tys.

W sumie już przeszło dwie trzecie podmiotów gospodarczych korzysta z tej formy kontaktu z urzędami. Nie odstajemy na tym polu od średniej dla wszystkich 27 państw Unii Europejskiej.

Rząd zapewnia, że w tym roku rozwój e-administracji przyspieszy. Ma temu służyć nowa ustawa o informatyzacji przyjęta w tym miesiącu przez Sejm. Zrównuje ona ważność dokumentów elektronicznych z papierowymi i zabrania żądania od petentów podawania danych, do których urzędnicy mają dostęp drogą elektroniczną.

Nie czekając na wejście ustawy w życie, pilotażowy program jej wdrożenia prowadzą od początku roku Podlaski i Podkarpacki Urząd Wojewódzki. Zgodnie z zapowiedziami MSWiA, na początek przez Internet będzie można załatwić w nich około 100 spraw. Przedsiębiorca będzie mógł np. wystąpić o zezwolenie na zatrudnienie cudzoziemca.