Niestety, [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893]ustawa o CIT[/link] nie reguluje tej kwestii. Przepisy nie wskazują jednoznacznie, w jaki sposób należy rozpoznawać koszt zbywanych akcji, zakupionych po różnych cenach, w sytuacji gdy niemożliwe jest ustalenie, które akcje są przedmiotem sprzedaży.

Wydaje się jednak, że prawidłowe jest ustalenie tych kosztów poprzez przyjęcie, że każdorazowo sprzedaż dotyczy akcji zakupionych przez spółkę najwcześniej (metoda FIFO). Oczywiście zastosowanie tej metody w celu rozliczenia transakcji zbycia akcji jest możliwe jedynie w przypadku, gdy w żaden sposób nie można jednoznacznie ustalić, które akcje są przedmiotem późniejszej sprzedaży. Gdy można zidentyfikować koszt zakupu sprzedawanych akcji, przyjęcie tej metody jest bezzasadne.

[srodtytul]Jak jest w PIT...[/srodtytul]

Na taki sposób rozliczenia transakcji sprzedaży akcji, w sytuacji gdy nie możliwości przyporządkowania wartości nabycia do ceny sprzedaży, wskazują jednoznacznie przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link]. Zgodnie z jej art. 24 ust. 10, jeżeli podatnik dokonuje odpłatnego zbycia papierów wartościowych nabytych po różnych cenach i nie jest możliwe określenie ceny nabycia zbywanych papierów wartościowych, przy ustalaniu dochodu z takiego zbycia stosuje się zasadę, że każdorazowo zbycie dotyczy kolejno papierów wartościowych nabywanych najwcześniej (metoda FIFO). Zasadę tę stosuje się odrębnie dla każdego rachunku papierów wartościowych. Wydaje się więc, że racjonalne jest przyjęcie jej także dla celów CIT.

[srodtytul]...i w ustawie o rachunkowości[/srodtytul]

Uzasadnieniem przyjęcia metody FIFO mogą być również regulacje [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0A9C91F09A5DF196E9BF3E3A17ED1D94?id=324433]ustawy o rachunkowości[/link]. Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy o CIT „podatnicy są obowiązani do prowadzenia ewidencji rachunkowej, zgodnie z odrębnymi przepisami, w sposób zapewniający określenie wysokości dochodu (straty), podstawy opodatkowania i wysokości należnego podatku za rok podatkowy”.

Na postawie tego przepisu podatnicy są więc obowiązani do prowadzenia ewidencji rachunkowej zgodnie z przepisami ustawy o rachunkowości.

W opisanej sytuacji – gdy nie jest możliwa identyfikacja sprzedawanych przez spółkę papierów wartościowych – powinna ona zastosować art. 34 ust. 4 tej ustawy.

[srodtytul]Kilka metod do wyboru[/srodtytul]

Zgodnie z nim „w przypadku gdy ceny nabycia albo zakupu, albo koszty wytworzenia jednakowych albo uznanych za jednakowe, ze względu na podobieństwo ich rodzaju i przeznaczenie, są różne, wartość stanu końcowego rzeczowych składników aktywów obrotowych wycenia się w zależności od przyjętej przez jednostkę metody ustalania wartości ich rozchodu, w tym zużycia, sprzedaży:

1) według cen przeciętnych, to jest ustalonych w wysokości średniej ważonej cen (kosztów) danego składnika aktywów,

2) przyjmując, że rozchód składnika aktywów wycenia się kolejno po cenach (kosztach) tych składników aktywów, które jednostka najwcześniej nabyła (wytworzyła),

3) przyjmując, że rozchód składników aktywów wycenia się kolejno po cenach (kosztach) tych składników aktywów, które jednostka najpóźniej nabyła (wytworzyła),

4) w drodze szczegółowej identyfikacji rzeczywistych cen (kosztów) tych składników aktywów, które dotyczą ściśle określonych przedsięwzięć, niezależnie od daty ich zakupu lub wytworzenia”.

Ponieważ z przepisu nie wynika, by którakolwiek z tych metod była preferowana lub polecana w odniesieniu do transakcji zbycia akcji, prawidłowe – moim zdaniem – będzie przyjęcie przez spółkę metody FIFO, za czym przemawia również to, że ta właśnie metoda jest wskazana jako właściwa przy rozliczaniu sprzedaży akcji przez osoby fizyczne.

[srodtytul]Można przyjąć FIFO[/srodtytul]

Prawidłowość takiego stanowiska potwierdza [b]interpretacja Drugiego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie z 15 czerwca 2005 r. (1472/RPŁ/ 415-32a/05/KRJ).[/b] Dotyczyła ona sposobu obliczenia wysokości zryczałtowanego podatku przez płatnika od operacji zbycia obligacji nabytych w różnych dniach po różnych cenach.

Gdy podatnik dokonywał sprzedaży części portfela, powstawał problem z prawidłowym naliczaniem podatku. W chwili wykupu nie była możliwa identyfikacja sprzedawanych papierów wartościowych. Urząd zgodził się na zastosowanie metody FIFO.

[i]Autor jest doradcą podatkowym Taxa Group sp. z o.o.[/i]