[b]Z interpretacji wynika, że fiskus nie pozwala osobom fizycznym prowadzącym indywidualną działalność gospodarczą odliczyć od dochodów firmy strat związanych z zakupem opcji walutowych. Dotyczy to również spółek osobowych. Argumentują, że są to straty z innego źródła przychodów: kapitałów pieniężnych i praw majątkowych, nawet jeśli umowy były zawierane w imieniu firmy. Czy słusznie?[/b]

Nie. Po pierwsze z art. 30b ust. 4 wynika wyraźnie, że podatnicy mogą rozliczać w ramach działalności gospodarczej odpłatne zbycie papierów wartościowych i pochodnych instrumentów finansowych oraz realizację praw z nich wynikających.

To oni decydują więc, czy będą dokonywać tego typu transakcji w ramach firmy, czy też będą to ich osobiste inwestycje rozliczane podatkiem od dochodów kapitałowych. Podobnie jak właściciel nieruchomości sam podejmuje decyzję, czy będzie rozliczał przychody z najmu, czy też założy firmę świadczącą takie usługi. Dlatego moim zdaniem nie ma znaczenia, czy firma kupiła opcje, aby zabezpieczyć transakcję, czy też w celach spekulacyjnych. W obu sytuacjach nabywa je bowiem w celu uzyskania przychodów z tego samego źródła.

[b]Wydając niekorzystne interpretacje, organy podatkowe powołują się na fakt, że podatnicy ci nie mieli wpisanego w ewidencji działalności gospodarczej obrotu papierami wartościowymi. Czy taki wpis decyduje o możliwości rozliczenia kosztów?[/b]

Zdecydowanie nie. Zgłoszenie prowadzenia określonej działalności jest obowiązkiem administracyjnym, który jednak nie wpływa na rozliczenia podatkowe. Świadczy o tym m.in. fakt, że ustawa o PIT posiada własną definicję działalności gospodarczej. Poza tym, jeśli zakup opcji był związany z zabezpieczaniem transakcji walutowych, to wymaganie wpisania do ewidencji działalności gospodarczej obrotu papierami wartościowymi jest zupełnie bezpodstawne. 

[b]Czy to znaczy, że osoba prowadząca działalność gospodarczą, np. polegającą na świadczeniu usług informatycznych, może także w ramach firmy inwestować na giełdzie i rozliczać wszystkie przychody w ramach jednego źródła?[/b]

Z punktu widzenia przepisów podatkowych nie widzę przeszkód. Co oczywiście nie oznacza, że organy podatkowe będą tego samego zdania, szczególnie gdy na jednym rodzaju działalności wystąpi strata. Warto więc wcześniej wystąpić z wnioskiem o interpretację. Łatwiej będzie w sądzie wygrać ewentualny spór z fiskusem, jeśli prowadzimy działalność w formie spółki osobowej, gdyż tu ustawa o PIT wprost stwierdza, że dochody spółki traktuje się jako dochody z działalności gospodarczej.

Trzeba być także przygotowanym na inne problemy. Można się bowiem spotkać z poglądem, że taka działalność jest pośrednictwem w obrocie papierami wartościowymi i aby ją prowadzić, trzeba posiadać uprawnienia maklera. Co prawda trudno się zgodzić z obowiązkiem posiadania uprawnień, bo chodzi przecież o nabywanie papierów na własny rachunek i we własnym imieniu. Poza tym oznaczałoby to, że osoby z takim tytułem mogą się rozliczać z PIT na korzystniejszych zasadach niż pozostali, a to jest naruszeniem zasady równości podatników. W praktyce mogą się jednak pojawić kłopoty z rejestracją tego rodzaju firmy.

[i]Autor jest partnerem w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy[/i]