[b]Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Poznaniu z 27 maja 2009 r. (nr ILPB3/423-96/09-5/MC).[/b]
Z pytaniem zwróciła się firma handlująca materiałami budowlanymi, która organizuje dla swoich kontrahentów konferencje i szkolenia. Podczas nich prezentowane są najnowsze produkty: ich właściwości oraz korzyści wynikające z ich wykorzystania. Spotkania takie trwają co najmniej cztery godziny. Podczas nich goście częstowani są ciepłymi i zimnymi napojami bezalkoholowymi, ciastkami i drobnymi przekąskami. W sytuacji gdy konferencja trwa dłużej niż sześć godzin, serwowane są także ciepłe posiłki.
Firma podkreśla, że poczęstunki nie noszą znamion wytworności. Z tego powodu nie traktuje ich ona jako kosztów reprezentacji. Zdaniem spółki w tej sytuacji nie mają bowiem zastosowania ograniczenia wynikające z art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT.
W myśl tego przepisu nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wydatków poniesionych na reprezentację, a w szczególności tych poniesionych na usługi i artykuły gastronomiczne.
Według spółki brzmienie tego przepisu nie powoduje, że wszelkie wydatki na wyżywienie nie są kosztem firmy. Powołała się ona na definicję pojęcia „reprezentacja” zawartą w słowniku języka polskiego. Jest to więc „okazałość, wystawność w czyimś sposobie życia, związana ze stanowiskiem, pozycją społeczną”. Należy więc przyjąć, że na gruncie przepisów podatkowych jest to kreowanie pozytywnego wizerunku firmy poprzez wystawność w jej funkcjonowaniu. Dlatego wydatki na nabycie artykułów i usług gastronomicznych, jeżeli nie spełniają cechy wystawności, podlegają zaliczeniu w ciężar kosztów na zasadach ogólnych.
Izba skarbowa zgodziła się ze stanowiskiem podatnika. Potwierdziła, że skoro przepisy podatkowe nie zawierają definicji reprezentacji, to należy stosować znaczenie tego pojęcia wynikające ze słownika języka polskiego. Jest to więc występowanie w imieniu firmy wiążące się z okazałością, wytwornością.
Celem wydatków na reprezentację jest m.in. kształtowanie i utrwalanie określonego wizerunku zewnętrznego firmy w oczach klientów, kontrahentów i opinii publicznej. Izba Skarbowa w Poznaniu uznała, że posiłki serwowane kontrahentom przez spółkę nie spełniają tych kryteriów. Jest to bowiem zwyczajowy poczęstunek należący do powszechnie obowiązujących kanonów kultury.