Korektę możemy złożyć do czasu przedawnienia zobowiązania podatkowego, czyli w ciągu pięciu lat. Chodzi o sytuację, w której podatnik np. przypomniał sobie, że nie rozliczył wszystkich dochodów, zapomniał o jakimś odliczeniu lub po prostu popełnił błąd rachunkowy. Także urząd skarbowy ma prawo w ciągu pięciu lat dokonać zmian w naszym zeznaniu.
Jeśli w wyniku korekty zmieni się wysokość należnego podatku, zmianie ulegnie także wysokość jednego procenta dla organizacji pożytku publicznego. Jednak nawet gdy podatnik skoryguje wysokość podatku, kwota przekazana fundacji będzie wynikała ze złożonej wcześniej deklaracji PIT. Jest to konsekwencja stanowiska Ministerstwa Finansów, iż urzędy skarbowe będą brały pod uwagę dane z 30 kwietnia. Chodzi o ostateczny termin rozliczenia się z fiskusem. Tymczasem organy podatkowe mają czas do końca lipca, by wpłacić pieniądze na konta obdarowanych organizacji.
Tomasz Schimanek z Akademii Rozwoju Filantropii podkreśla, że organizacje pożytku publicznego już wcześniej apelowały do Ministerstwa Finansów, by rozwiązać ten problem. Jego zdaniem trudno tu jednak wskazać optymalne rozwiązanie. Organizacje pozarządowe obawiają się, jaki to będzie miało wpływ na kwoty przekazywane im przez podatników. Wiele będzie zależało od postawy urzędów skarbowych. – Być może lepszym wyjściem z tej sytuacji byłoby branie pod uwagę stanu z 1 lipca. Co prawda podatnicy mają na korektę pięć lat, ale w wypadku prostych błędów urząd wzywa ich do zmiany o wiele wcześniej, niedługo po złożeniu zeznania – mówi.
– Przepisy podatkowe nie regulują tego, w jaki sposób korekta deklaracji wpływa na 1 proc. podatku przekazywany organizacjom pożytku publicznego. Wydaje się, że jeśli urząd skarbowy przeleje pieniądze na konto danej instytucji, nie ma już możliwości zmiany tej dyspozycji – mówi „Rz” doradca podatkowy Przemysław Polkowski.
Jeśli okaże się, że dana osoba wykazała w rozliczeniu zbyt niski podatek, będzie musiała dopłacić. Nie ma już jednak możliwości dopłaty dla organizacji pozarządowych. Z kolei jeśli zawyżyła podatek, przysługuje jej jego zwrot. Na podstawie przepisów podatkowych urząd skarbowy nie ma już jednak prawa odebrać OPP kwoty, którą sam wcześniej wpłacił. Polkowski zwraca jednak uwagę, że organy skarbowe mają pewną możliwość zmian przed 1 lipca. Jeśli urząd wykryje do tego czasu błędy w zeznaniu, może to mieć wpływ na sumę, jaką przekaże OPP, wzywając podatnika do korekty.
– Taka sytuacja rodzi problemy, bo mamy zbieg przepisów z zakresu prawa cywilnego i podatkowego – mówi „Rz” radca prawny Rafał Iniewski, przewodniczący Rady Podatkowej PKPP Lewiatan. Jego zdaniem, jeżeli ktoś zawyżył swój podatek, a w konsekwencji także kwotę darowizny dla OPP, później zaś dokonał korekty deklaracji – ma to wpływ wyłącznie na wysokość podatku, a nie darowizny. Darowiznę można bowiem odwołać wówczas gdy obdarowany dopuścił się rażącej niewdzięczności albo gdy darowizna nie została wykonana, a stan majątkowy darczyńcy uległ zmianie. W praktyce, jeżeli OPP otrzymała już darowiznę, a podatnik złożył korektę, w której wykazał niższy podatek i niższą darowiznę, ma on prawo domagać się zwrotu nienależnie wpłaconego podatku, ale w wysokości pomniejszonej o tę część, której organizacja pożytku publicznego już nie zwróci, bo nie ma takiego obowiązku.
W 2007 r. zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące przekazywania 1 proc. podatku organizacjom pożytku publicznego. Pomagać mogą podatnicy:
- płacący podatek dochodowy od osób fizycznych,
- opodatkowani ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych,
- prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą opodatkowani według liniowej, 19-procentowej stawki podatku.
Darczyńca podaje w zeznaniu nazwę OPP, numer KRS organizacji oraz kwotę, jaką chce wpłacić na cele pożytku publicznego. Podana kwota nie może być wyższa niż 1 proc. należnego podatku. Urząd skarbowy przekazuje darowiznę na rachunek bankowy OPP do końca lipca.
masz pytanie wyślij e-mail do autorki: m.pogroszewska@rp.pl