Nie.
Pracownicy urzędów mają tendencje do szerokiego interpretowania pojęcia nieodpłatnych świadczeń, ale w tym wypadku nie mają racji. Z przychodem z nieodpłatnych świadczeń mamy do czynienia wtedy, gdy dostajemy coś za darmo. Ale dostarczenie towaru do miejsca wskazanego przez kupującego jest normalnym działaniem firm handlowych, tym bardziej przy regularnej współpracy. Nie można uznać, że nabywca otrzymał coś ekstra, gdyż koszt transportu jest prawdopodobnie wkalkulowany w cenę sprzedaży.