Zapewnienie wyżywienia pracownikom, którzy zostają po godzinach, jest w interesie pracodawcy – dlatego posiłek nie będzie opodatkowany. Tak wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

Wystąpiła o nią spółka zajmująca się produkcją chemikaliów. Zdarza się, że jej pracownicy biorą nadgodziny, aby wykonać powierzone zadania. Spółka zapewnia im w tym czasie ciepłe posiłki. Są one przywożone do firmy i spożywane w jadalniach wydziałowych, finansowane zaś ze środków obrotowych przedsiębiorstwa.

Czytaj także: Darmowy obiad dla pracownika - czy podlega PIT

Posiłki przysługują osobom, które o przynajmniej trzy godziny przekroczyły standardowy czas pracy. Nie wynika to jednak z przepisów ani też z obowiązujących w spółce wewnętrznych aktów prawa pracy. Zainteresowani deklarują, czy chcą jedzenie czy też nie. Jeśli reflektują na posiłek, dostają takie same, wydzielone porcje. Wszystko jest ewidencjonowane. Pracodawca ma więc możliwość przypisania wartości posiłku do danego pracownika.

Czy oznacza to, że należy naliczyć zatrudnionemu dodatkowy przychód z tzw. nieodpłatnych świadczeń? I potrącić zaliczkę na PIT?

Spółka twierdzi, że nie. Powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 7/13), w którym określono, jakie kryteria muszą być spełnione, aby zakwalifikować świadczenie jako przychód ze stosunku pracy. Między innymi powinno być przekazane w interesie pracownika, a także przynieść mu korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku, który musiałby ponieść.

Spółka podkreśliła, że ciepły posiłek ma zwiększyć efektywność personelu oraz motywację do pracy w godzinach nadliczbowych. Zapewnia właściwy poziom sprawności i koncentracji. Eliminuje też niezadowolenie z konieczności dłuższego pozostania w pracy. Przyznanie wyżywienia zatrudnionym leży więc niewątpliwie w interesie pracodawcy. Korzyścią dla niego są bardziej zmotywowani i wydajni pracownicy. To zaś przekłada się na przychody.

Zakup jedzenia usprawnia też organizację pracy. Gdyby zatrudnieni mieli sami sobie zapewniać posiłki, straciliby dużo więcej czasu.

Dodatkowy argument to kreowanie wizerunku spółki jako odpowiedzialnego pracodawcy. Zwiększa to jej konkurencyjność na rynku pracy.

Co na to skarbówka? Przypomniała, że pojęcie „nieodpłatne świadczenia", którym posługuje się ustawa o PIT, jest rozumiane szeroko. Obejmuje bowiem wszystkie zdarzenia prawne, których następstwem jest uzyskanie korzyści kosztem innego podmiotu. A także te, których skutkiem jest niezwiązane z kosztami przysporzenie majątkowe. Nie oznacza to jednak, że każde świadczenie spełnione przez pracodawcę na rzecz pracownika podlega opodatkowaniu. Przykładowo takie, które jest spełnione wyłącznie w interesie pracodawcy.

Czy nieopodatkowane są też posiłki dla pracujących po godzinach? Fiskus przyznał, że są to świadczenia, które gwarantują higieniczne i bezpieczne warunki pracy oraz umożliwiają prawidłowe jej wykonanie. Ich spełnienie leży przede wszystkim w interesie pracodawcy, którego celem jest odpowiednie zorganizowanie swojej działalności. Gdyby nie konieczność wywiązania się z pracowniczych obowiązków, zatrudnieni nie mieliby powodu, żeby z tych posiłków korzystać.

Podsumowując, pracownicy korzystający z bezpłatnego jedzenia nie uzyskują dodatkowego przychodu, który należy opodatkować.

Numer interpretacji; 0113-KDIPT2-3.4011.292.2019.2.ID