Aktualizacja: 11.06.2018 22:55 Publikacja: 11.06.2018 20:44
Minister finansów Teresa Czerwińska
Foto: materiały prasowe
Minister finansów ujawnia „Rzeczpospolitej" plan uproszczenia podatków. Dla każdego coś miłego: przedsiębiorcom zmniejsza biurokrację, Kowalskim daje większe ulgi. Ale jest też łyżka dziegciu – zmiany zasad rozliczania firmowych samochodów.
– Chcemy już w przyszłym roku zlikwidować deklaracje VAT i ujednolicić stawki tego podatku – powiedziała „Rzeczpospolitej" szefowa resortu finansów Teresa Czerwińska. Deklaracje są już niepotrzebne, bo fiskus wie wszystko o firmowych transakcjach z Jednolitych Plików Kontrolnych. A różne stawki VAT są zmorą dla firm, które nie wiedzą, jaki płacić podatek od sprzedawanych produktów. I nie rozumieją np., dlaczego VAT na orzechy włoskie wynosi 5 proc., a na pistacjowe 8 proc.
Pracownik może złożyć donos do urzędu skarbowego na własną firmę i będzie chroniony przepisami o sygnalistach. Ale lepiej uruchomić sprawną wewnętrzną procedurę dla takich osób, nawet jeśli firma nie ma takiego obowiązku.
Firma, która wykorzystuje koniowóz w działalności gospodarczej, może go amortyzować. Odpisy są kosztem uzyskania przychodów, ale tylko do 150 tys. zł. Koniowóz jest bowiem rozliczany tak jak samochód osobowy.
Tylko 1673 przedsiębiorców zdecydowało się na kasowy PIT. Dlaczego? Bo nowa metoda rozliczeń jest skomplikowana, a i tak nie chroni przed podatkiem. Sztandarowy pomysł rządzących okazał się niewypałem – mówią eksperci.
Jeszcze marcu Krajowa Administracja Skarbowa planuje wdrożyć nowe usługi elektroniczne dla podatników. Kolejne mają zacząć działać od czerwca.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Krótki czas pozostający na wdrożenie JPK_CIT, mnogość narzędzi do raportowania na rynku i brak wykształconej praktyki rynkowej powoduje, że podatnicy szukają kompromisu zarówno w spełnieniu wymagań, jak i w wyborze właściwego narzędzia do raportowania.
Wiele wskazuje na to, że w minionym roku tzw. luka VAT, która uszczupla dochody budżetu, zaczęła się nieco zmniejszać. Ale raczej nie jest to efekt starań i wysiłków resortu finansów, lecz po prostu wynik ożywienia w gospodarce.
W związku ze zbliżającym się rozliczeniem podatku dochodowego PIT i CIT za rok 2024 warto się zastanowić, jak obniżyć swój podatek do zapłaty. Oszczędności można uzyskać poprzez skorzystanie z ulg podatkowych.
Na razie w Polsce obowiązuje tylko jeden limit dla płatności gotówkowych. Dotyczy przedsiębiorców i wynosi 15 tys. zł.
Podatnicy powinni – zanim zrobi to za nich fiskus – monitorować otoczenie rynkowe oraz trafnie ocenić, kiedy konieczna jest aktualizacja analiz cen transferowych i dostosowanie poziomu wynagrodzenia w transakcjach z podmiotami powiązanymi.
Po wydaniu dwóch interpretacji ogólnych przez MF i w oczekiwaniu na ostateczną wersję objaśnień ws. podatku u źródła warto zweryfikować stosowane podejście do rozliczeń WHT, uporządkować dotychczasowe rozliczenia, umowy i dokumenty, np. certyfikaty rezydencji.
Gdy jednorazowa wartość transakcji zawartej przez przedsiębiorców przekracza 15 tys. zł, zapłata musi być dokonana za pośrednictwem rachunku bankowego. W przeciwnym razie płatność gotówkowa nie może być rozliczona w podatkowych kosztach.
Wypłata na rzecz zagranicznych wierzycieli m.in. odsetek i należności licencyjnych wiąże się z obowiązkiem poboru podatku u źródła. Taki obowiązek może też powstać, gdy wypłata ma związek z zakładem podatkowym nierezydenta – dłużnika w Polsce.
Gdy wydawnictwo sprzedaje książki razem z płytą, wysokość stawki VAT zależy od tego, który element tego kompletu jest „ważniejszy” i mógłby być wykorzystywany samodzielnie: książka (5 proc.) czy płyta (23 proc.).
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas