Za sprawą okoliczności przesłuchania Barbary Skrzypek, przez lata bliskiej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, media i politycy zainteresowali się art. 87 kodeksu postępowania karnego. Reguluje on zasady dopuszczania pełnomocnika świadka do udziału w czynnościach. W skrócie – pozostawia w tej materii swobodę prokuratorowi, który może nie wyrazić zgody na udział pełnomocnika w przesłuchaniu i w praktyce nie da się tej decyzji podważyć.
Czy obowiązujące regulacje trzeba zmienić? Zdaniem dr Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, adwokatki z 20-letnim doświadczeniem w sprawach karych, a także wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie – niekoniecznie. Prawniczka, która była gościem programu „Prawo dla profesjonalistów” przestrzega przed pochopnym zmienianiem procedury karnej pod wpływem jednego wydarzenia i to wykorzystanego do sporów politycznych. Jak zaznacza gość Ewy Szadkowskiej, art. 87 k.p.k. „dość dobrze obowiązywał i wyrobiła się niezła praktyka: prokuratorzy i policjanci na ogół dopuszczają pełnomocnika, jeśli ten uzasadni interes procesowy”.