Aktualizacja: 06.06.2016 21:23 Publikacja: 06.06.2016 19:00
Foto: 123RF
W momencie zatrzymania na lawecie pomocy drogowej stały dwa uszkodzone samochody. Kierowca zeznał, że zakupiono je od osób prywatnych i jadą do stacji demontażu, prowadzonej przez przedsiębiorcę.
Ponieważ pojazd pomocy drogowej nie miał tachografu ani urządzenia rejestrującego, wojewódzki inspektor transportu drogowego w Szczecinie wymierzył przedsiębiorcy karę pieniężną. Utrzymując decyzję w mocy, główny inspektor transportu drogowego stwierdził, że nie był to przewóz wykonywany w ramach pomocy drogowej.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas