To jedna ze zmian ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, którą w piątek uchwalił Sejm. Nowela wymaga, by przedsiębiorca dysponował tytułem prawnym do lokalu, który widnieje w CEDIG. Adres takiej nieruchomości będzie właściwy do doręczeń
Zmiany spowodują, że zarówno kontrahenci, jak i urzędnicy będą mieli ułatwione zadanie przy dochodzeniu roszczeń od przedsiębiorców wpisanych do CEIDG. Okazuje się, że nowy wymóg może utrudnić niektórym start w biznesie.
– Rynek ewoluuje i dziś, gdy wykorzystuje się nowe technologie, często lokal nie jest potrzebny do prowadzenia biznesu. Młodzi przedsiębiorcy często zaczynają w miejscach, w których w jednym lokalu jest wiele firm i każda ma tylko biurko. Dla takich ludzi konieczność posiadania tytułu prawnego do lokalu może być utrudnieniem – mówi Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP. Tłumaczy, że tzw. start-upowcy najpierw wcielają swój pomysł na biznes w życie, a dopiero gdy zaczyna on przynosić dochody, myślą, by znaleźć lokal na rozwój działalności.
– Zmiana spowoduje, że zamiast w pierwszej kolejności skupić się na wystartowaniu z nowatorskim biznesem, będzie trzeba zapewnić sobie lokal na działalność – mówi Arkadiusz Pączka.
Pocieszeniem jest to, że wystarczy umowa najmu.
– To i tak będzie pewnego rodzaju bariera dla prowadzących działalność. Nie każdy właściciel mieszkania może np. użyczyć lokal przedsiębiorcy. Nie podpisze też umowy, bo nie zawsze chce to formalizować – mówi Agnieszka Pietrzak, adwokat z kancelarii APDK Adwokaci.
Zmiana ma jednak pomóc w eliminowaniu fikcyjnych firm. Jeżeli pojawią się podejrzenia, że z firmą jest coś nie tak, to minister gospodarki będzie mógł zażądać przedstawienia tytułu prawnego do lokalu. Jeżeli biznesmen nie spełni tego tego żądania, minister wykreśli go z CEDIG. Tymczasem według danych Ministerstwa Gospodarki rocznie jest kilka tysięcy rejestracji firmy na nieruchomości, której właściciel nie zdaje sobie z tego sprawy.
etap legislacyjny: trafi do Senatu