UOKiK prowadzi obecnie postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdza działania internetowych platform oferujących zakwaterowanie, m.in. w hotelach, hostelach czy prywatnych apartamentach. Wątpliwości urzędu antymonopolowego wzbudziły tzw. klauzule najwyższego uprzywilejowania w umowach z właścicielami tych obiektów. Gwarantują one, że cena oferowana przez platformę będzie niższa lub równa stawce stosowanej przez konkurencyjne portale lub sam obiekt. W efekcie osoby zamawiające noclegi, w tym konsumenci nie mają możliwości dokonania rezerwacji po niższej cenie na innych platformach internetowych, a także bezpośrednio w miejscu zakwaterowania, nawet w przypadku dużej dostępności wolnych miejsc.
Stosowanie takiej praktyki może prowadzić do naruszania uczciwej konkurencji, przybierając formę zmowy cenowej. A takie porozumienia, niezależnie od ich formy i intencji podmiotów za nią stojących, mogą zostać uznane za nielegalne. Przesądzają o tym przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm.).
Zgodnie z art. 6 tej ustawy, zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, polegające w szczególności na ustalaniu, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów. Warto dodać, że pod pojęciem towaru na potrzeby przepisów antymonopolowych kryją się także usługi. Ponadto porozumienia, w których przedsiębiorcy ustalaliliby ceny albo warunki ich zmieniania, ograniczając przy tym konkurencję, nie muszą mieć formy oficjalnej umowy ani nawet formy pisemnej. Wystarczy wymiana e-maili, dokonanie stosownych ustaleń w trakcie rozmowy telefonicznej albo w czasie osobistego spotkania.
Wynika to z szerokiego pojęcia terminu porozumienie. Zgodnie z art. 4 pkt 5, gdy ustawa posługuje się tym pojęciem, to rozumie się przez to:
- umowy zawierane między przedsiębiorcami, między związkami przedsiębiorców oraz między przedsiębiorcami i ich związkami albo niektóre postanowienia tych umów;
- uzgodnienia dokonane w jakiejkolwiek formie przez dwóch lub więcej przedsiębiorców lub ich związki;
- uchwały lub inne akty związków przedsiębiorców lub ich organów statutowych.
Na obecnym etapie urząd antymonopolowy zwrócił się do przedsiębiorców działających w Polsce, którzy stosują takie klauzule, o dobrowolne zaniechanie ich stosowania. Pozwoli to na szybkie wyeliminowanie nieprawidłowości bez konieczności wszczynania postępowań antymonopolowych.
W trakcie postępowania UOKiK współpracuje z innymi europejskimi urzędami ochrony konkurencji oraz Komisją Europejską w ramach Europejskiej Sieci Konkurencji. Kwestia stosowania klauzuli najwyższego uprzywilejowania jest bowiem badana również w innych krajach, m.in. w Niemczech, Francji, Szwecji oraz we Włoszech.
Dla porządku warto dodać, że zakaz wprowadzony w art. 6 nie ma charakteru bezwzględnego. Jego rygory są łagodzone art. 8, w myśl którego powyższego zakazu nie stosuje się do porozumień, które:
- przyczyniają się do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów lub do postępu technicznego lub gospodarczego;
- zapewniają nabywcy lub użytkownikowi odpowiednią część wynikających z porozumień korzyści,
- nie nakładają na zainteresowanych przedsiębiorców ograniczeń, które nie są niezbędne do osiągnięcia tych celów;
- nie stwarzają tym przedsiębiorcom możliwości wyeliminowania konkurencji na rynku właściwym w zakresie znacznej części określonych towarów.
Jednak, co bardzo istotne, wszystkie te przesłanki, wyłączające zakaz, muszą być spełnione jednocześnie. A ciężar udowodnienia, że tak właśnie jest, spoczywa na przedsiębiorcy.