Ustawą z 5 grudnia 2014 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy o kosztach cywilnych w sprawach cywilnych (DzU z 2 stycznia 2015 r., poz. 2), która weszła w życie 10 stycznia 2015 r., uchylone zostały przepisy dotyczące konieczności nadawania przez polskie sądy klauzuli wykonalności europejskim nakazom zapłaty.

Jeszcze do niedawna, według poprzednio obowiązujących przepisów art. 1153

4

oraz 1153

5

Reklama
Reklama

kodeksu postępowania cywilnego, europejskie nakazy zapłaty, których wykonalność została stwierdzona przez państwa ich wydania, podlegały wykonaniu na terytorium Polski dopiero po nadaniu im klauzuli wykonalności przez właściwe sądy rejonowe. Wskutek wprowadzonych zmian europejskie nakazy zapłaty podlegają obecnie automatycznej wykonalności, co oznacza, że są wykonywane w Polsce bez potrzeby uzyskiwania klauzuli wykonalności.

Tym samym zagraniczny wierzyciel właściwie już z chwilą uzyskania (od zagranicznego sądu, który wydał europejski nakaz zapłaty) formularza G obejmującego stwierdzenie wykonalności nakazu może skierować do polskiego komornika wniosek o wszczęcie egzekucji przeciwko dłużnikowi, którego majątek znajduje się w Polsce. Co oznaczają wprowadzone zmiany dla dłużnika, czyli np. polskiego przedsiębiorcy?

Dłużnikowi kwestionującemu zasadność egzekucji prowadzonej na podstawie europejskiego nakazu zapłaty przysługiwać będą co do zasady wyłącznie środki ochrony prawnej przewidziane przepisami art. 22 i 23 rozporządzenia (WE) nr 1896/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z 12 grudnia 2006 roku ustanawiającego postępowanie w sprawie europejskiego nakazu zapłaty (zwanego dalej: „rozporządzeniem").

Co może dłużnik

Zatem dłużnik ma prawo:

- wnioskować o zawieszenie lub ograniczenie postępowania egzekucyjnego albo

- wnosić o odmowę wykonania europejskiego nakazu zapłaty.

Jednak wniosek o zawieszenie lub ograniczenie postępowania egzekucyjnego może być złożony do polskiego sądu jedynie wtedy, gdy dłużnik – na podstawie przepisu art. 20 rozporządzenia – wniósł do sądu zagranicznego, który wydał europejski nakaz zapłaty, wniosek o ponowne jego zbadanie z następujących powodów:

- nakaz zapłaty został doręczony bez potwierdzenia odbioru przez dłużnika lub

- doręczenie nie nastąpiło w odpowiednim czasie umożliwiającym mu przygotowanie się do obrony, bez winy z jego strony, lub

- dłużnik nie miał możliwości sprzeciwienia się roszczeniu z powodu siły wyższej lub z powodu nadzwyczajnych okoliczności, które były przez niego niezawinione, lub

miały miejsce inne wyjątkowe okoliczności.

Trudniej się bronić

Podkreślić należy, że w przypadku złożenia wniosku o zawieszenie lub ograniczenie egzekucji polski sąd może, ale nie musi, przychylić się do wniosku dłużnika.

Jeśli zaś wykonania europejskiego nakazu zapłaty nie można pogodzić z wcześniejszym orzeczeniem lub nakazem wydanym w jednym z państw członkowskich albo w państwie trzecim pod warunkiem spełnienia następujących przesłanek:

1.

wcześniejsze orzeczenie lub nakaz zostały wydane w odniesieniu do tego samego przedmiotu sporu i dotyczyły tych samych stron oraz

2.

wcześniejsze orzeczenie lub nakaz spełniają warunki niezbędne do uznania ich w państwie członkowskim wykonania, oraz

3.

niemożność pogodzenia nakazu z wcześniejszym orzeczeniem lub nakazem nie mogła być podniesiona w formie zarzutu w postępowaniu sądowym w państwie członkowskim wydania, to ma on prawo – zgodnie z przepisem art. 22 rozporządzenia oraz art. 115323 kodeksu postępowania cywilnego – złożyć do właściwego dla swojego miejsca zamieszkania albo siedziby sądu okręgowego wniosek o odmowę wykonania europejskiego nakazu zapłaty.

To samo prawo służy dłużnikowi, jeśli uiścił na rzecz wierzyciela kwotę orzeczoną w europejskim nakazie zapłaty, np. po jego uprawomocnieniu się.

WNIOSEK

Należy podkreślić, iż wskutek wprowadzonych zmian egzekucja prowadzona na podstawie europejskich nakazów zapłaty w stosunku do polskich dłużników będzie pod względem formalnym szybsza i łatwiejsza, dłużnikom zaś – w wypadkach innych niż wskazane powyżej – nie będą przysługiwać zasadniczo żadne środki ochrony prawnej przed prowadzoną egzekucją.

Autor jest prawnikiem z kancelarii radcowskiej Agata Adamczyk & Współpracownicy w Krakowie