Zmiany dotyczą zasad finansowania nowej Rady.

– W dokumencie, pod którym podpisali się przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców i minister pracy, było zapisane, że budżet Rady ustala dyrektor jej biura, tymczasem z projektu, jaki powstał na tej podstawie w Ministerstwie Pracy wynika, że to minister ustali kwoty i terminy wydatkowania budżetu Rady – mówi Henryk Nakonieczny z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność". – Jeśli nie zostaną przywrócone pierwotne zapisy, to wycofamy nasze poparcie dla tych zmian.

– Tu nie chodzi o prestiż, tylko realny wpływ na to, na co biuro Rady Dialogu będzie wydawało pieniądze. Przykładowo, czy opinie i analizy prawne będą zamawiane u niezależnych ekspertów, czy też nie – zauważa Aleksandra Grabowska, ekspert Forum Związków Zawodowych. – Nawet jeśli uda się przywrócić pierwotny zapis, chcielibyśmy mieć kontrolę nad dalszym procesem legislacyjnym. Tak by niekorzystne dla nas zmiany nie zostały wprowadzone w formie poselskich poprawek w Sejmie – dodaje.

– Akcję „Solidarności" oceniam jako niepotrzebne doszukiwanie się problemów w szczegółowych regulacjach. Wierzę w dobre intencje Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, które chciało w ten sposób doprecyzować niejasny przepis – mówi Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP.

Ministerstwo ze spokojem podchodzi do wątpliwości związkowców.

Reklama
Reklama

– Traktujemy ten sygnał jako głos w trwających jeszcze do 28 kwietnia konsultacjach społecznych nad tym projektem zmian – mówi Janusz Sejmej z MPiPS.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że resort pewnie wycofa się z wątpliwego zapisu.

etap legislacyjny: konsultacje społeczne