Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 5 listopada 2014 r., III CZP 76/14.

Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego określonej kwoty tytułem należnego jej wynagrodzenia z umowy o dzieło. Pozwany podniósł, że wierzytelność powódki została umorzona w wyniku potrącenia z jego wierzytelnością z tytułu kar umownych, które nastąpiło w drodze pisemnego oświadczenia skierowanego do powódki przed procesem.

Sąd okręgowy uwzględnił powództwo i nie uwzględnił zarzutu potrącenia. Uzasadnił swoje stanowisko tym, że wierzytelność pozwanego przedstawiona do potrącenia w pisemnym oświadczeniu nie była wymagalna na dzień złożenia tego oświadczenia, a zatem nie mogło dojść do wzajemnego umorzenia wierzytelności stron. Wierzytelność z tytułu kar umownych, wobec braku oznaczenia w umowie terminu świadczenia, winna być traktowana jako zobowiązanie bezterminowe. Takie zobowiązanie staje się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniejszym możliwym terminie (art. 455 k.c.). Ponieważ pozwany nie wykazał, aby w ogóle kiedykolwiek wzywał powódkę do zapłaty kar umownych i wyznaczał jej jakikolwiek termin do ich zapłaty, i nie uczynił tego również w pisemnym oświadczeniu, jego wierzytelność z tego tytułu nie była wymagalna. Wobec tego, że w celu skutecznego potrącenia niezbędna jest wymagalność wierzytelności, pisemne oświadczenie było nieskuteczne – do potrącenia nie doszło.

Rozpoznający apelację pozwanego sąd apelacyjny powziął wątpliwość, czy warunkiem koniecznym dla skutecznego potrącenia wierzytelności z tytułu kary umownej, której termin spełnienia nie został zastrzeżony, jest wcześniejsze wezwanie dłużnika do zapłaty tej kary, i przedstawił to zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.

Sąd Najwyższy stwierdził, że przy potrąceniu wierzytelności wymagalność roszczenia następuje w terminie wynikającym z art. 455 k.c. Nie można jednak stwierdzić, że dla uznania bezterminowej wierzytelności za wymagalną wystarczy samo wezwanie wierzyciela do spełnienia świadczenia. Moment, w którym roszczenie staje się wymagalne, następuje bowiem w zależności od całokształtu okoliczności związanych ze spełnieniem świadczenia.

Karolina Sieraczek, radca prawny we wrocławskim biurze Rödl & Partner

Potrącenia dokonuje się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Wywołuje ono skutek w postaci wzajemnego umorzenia wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej. Skuteczność oświadczenia o potrąceniu uzależniona jest zasadniczo od spełnienia przesłanek wymienionych w art. 498 k.c. W zakresie przesłanki wymagalności, zgodnie z przeważającymi poglądami doktryny i orzecznictwa, odnosi się ona jedynie do wierzytelności przysługującej wierzycielowi składającemu oświadczenie woli o potrąceniu, tzw. wierzycielowi aktywnemu. W przedmiotowej sprawie takim wierzycielem jest pozwany.

Pojęcie wymagalności nie zostało w przepisach zdefiniowane. Niemniej w orzecznictwie wyrażany jest pogląd, że wymagalność należy łączyć z upływem terminu spełnienia świadczenia. Dopiero bowiem po jego upływie, kiedy dłużnik popada w opóźnienie, wierzyciel dysponuje skutecznymi środkami dochodzenia roszczeń (uchwały SN z 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09, i z 20 kwietnia 2012 r. III CZP 10/12).

Dla ustalenia terminu spełnienia świadczenia podstawowe znaczenie ma art. 455 k.c. Stanowi on, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Ze względu na sposób oznaczenia terminu spełnienia świadczenia rozróżnia się zobowiązania terminowe i bezterminowe. W zobowiązaniach terminowych termin spełnienia świadczenia jest z góry oznaczony wprost lub przez czynność prawną, ustawę, orzeczenie sądu czy też decyzję administracyjną bądź ewentualnie wynika z właściwości zobowiązania. Za zobowiązania bezterminowe uznaje się zobowiązania, których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, lecz jest uzależniony od złożenia przez wierzyciela stosownego oświadczenia woli (art. 455 in fine k.c.). W takim zobowiązaniu świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika przez wierzyciela.

W orzecznictwie przyjmuje się, że zastrzeżenie kary umownej nie rodzi zobowiązania, z którego właściwości wynikałby określony termin spełnienia świadczenia, nie ma bowiem wystarczających podstaw do twierdzenia, że świadczenie kary umownej powinno nastąpić niezwłocznie po naruszeniu powinności kontraktowych. Wskazuje się, że jeżeli w umowie strony nie oznaczyły terminu spełnienia świadczenia z tytułu kar umownych, zobowiązanie takie ma charakter bezterminowy (wyrok SN z 30 czerwca 2011 r. III CSK 282/10).

Dłużnik zobowiązania bezterminowego powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela do wykonania zobowiązania. Oznacza to, że po dojściu do wiadomości dłużnika wezwania o spełnienie świadczenia ma on obowiązek spełnienia tego świadczenia i winien to uczynić niezwłocznie, tzn. bez zbędnej zwłoki, ale nie natychmiast. Czas trwania owej niezwłoczności powinien być ustalany każdorazowo, w zależności od okoliczności sprawy. Chodzi tu o taki czas, jaki jest niezbędny do spełnienia świadczenia, przy założeniu, że dłużnik działałby bez nieuzasadnionej zwłoki, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności rzutujących na wykonanie zobowiązania. Dopiero upływ powyższego okresu „niezwłoczności" powoduje, że roszczenie w zobowiązaniu bezterminowym staje się wymagalne.

W świetle tego należy się zgodzić ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, że przy potrąceniu dla uznania wierzytelności za wymagalną nie wystarczy samo wezwanie wierzyciela do spełnienia świadczenia. Niezbędny jest bowiem upływ okresu, w którym możliwe jest niezwłoczne spełnienie świadczenia. Podkreślenia przy tym wymaga, że długość tego okresu jest zawsze zależna od okoliczności konkretnego stanu faktycznego, w związku z czym nie zawsze jest jednakowa.