Trybunał Konstytucyjny rozpozna skargę na przepisy prawa zamówień publicznych (pzp) dotyczące składania odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej.
Jak podkreślają autorzy skargi, w 2009 r. usunięto przepis, który pozwalał na nadanie odwołania w placówce pocztowej.
– Jednocześnie w zamówieniach publicznych obowiązują ogólne reguły obliczania terminów, a zgodnie nimi jeśli ostatni dzień przypada w sobotę, to termin nie ulega przedłużeniu – mówi Grzegorz Jurczak, radca prawny z Tarnowa, autor skargi. – Szkopuł w tym, że urząd nie pracuje w sobotę. Nie ma więc możliwości złożenia odwołania w ostatnim dniu upływu terminu.
W skardze podkreśla, że takie przepisy są niezgodne m.in. z konstytucyjną zasadą przyzwoitej legislacji i zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. – Nie można do zasady faktycznego wniesienia stosować przepisów regulujących liczenie terminów przy nadaniu. Gdy ostatni dzień dziesięciodniowego terminu przypada w sobotę, jest to tak naprawdę dziewięciodniowy termin – dodaje mecenas Jurczak.
Tomasz Czajkowski, były prezes Urzędu Zamówień Publicznych, uważa, że skarga ma spore szanse powodzenia.
– Czeka nas duża zmiana prawa zamówień publicznych w związku z koniecznością implementacji unijnych dyrektyw. Sądzę, że przy tej okazji warto przyjrzeć się wszelkim terminom obowiązującym w zamówieniach publicznych i przyjąć generalne rozwiązania – mówi Czajkowski.
Nieco inna regulacja niż w wypadku składania odwołań do KIO obowiązuje bowiem w wypadku skargi na orzeczenie Izby, którą składa się do sądu okręgowego. Tu istnieje przepis, według którego równoznaczne z jej wniesieniem jest nadanie w placówce pocztowej.
Zgodnie z dziś obowiązującymi przepisami odwołanie wnosi się do prezesa KIO. Szczegółowe terminy określa artykuł 182 pzp. Wynoszą one od pięciu do 15 dni, np. od powzięcia wiadomości o okolicznościach stanowiących podstawę odwołania czy od ogłoszenia przetargu. Odwołanie można złożyć w formie pisemnej albo elektronicznej opatrzonej bezpiecznym podpisem.
Sygnatura akt: SK 38/14
