Kiedy nośniki reklamowe wymagają pozwolenia

Reklama jest trwale związana z gruntem, pomimo że fundament, na którym jest umieszczona, nie jest położony poniżej jego poziomu. Decyduje bowiem to, czy wielkość instalacji, jej konstrukcja, przeznaczenie i względy bezpieczeństwa wymagają takiego trwałego posadowienia. Jest to zatem budowla wymagająca pozwolenia budowlanego.

Publikacja: 03.12.2014 04:00

Kiedy nośniki reklamowe wymagają pozwolenia

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 16 lipca 2014 r. (II SA/Gd 235/14).

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał inwestorowi rozbiórkę nośnika reklamowego, usytuowanego na działce X. Podczas czynności kontrolnych na ww. nieruchomości organ ustalił, że nośnik reklamowy, który wcześniej usytuowany był na działce Y, został „przesunięty" na działkę X. Składa się on z fundamentów wykonanych z bloczków betonowych zamkniętych w ramie z kątowników stalowych, tworzących dwa prostopadłościany o długości 2,90 m i wysokości 0,6 m połączone kształtownikami stalowymi, oraz z konstrukcji stalowej stanowiącej podstawę pod tablicę wykonanej z kształtownika 100 x 100 i tablicy reklamowej o wymiarach 5 x 4 m wykonanej z blachy. Inwestor nie występował do właściwego organu architektoniczno-budowlanego o uzyskanie pozwolenia na budowę. Zdaniem organu budowa przedmiotowego nośnika reklamowego wymagała pozwolenia na budowę, ponieważ jest to obiekt trwale związany z gruntem (budowla w rozumieniu art. 3 pkt 3 ustawy – Prawo budowlane; P.b.). O tym, czy urządzenie związane jest trwale z gruntem nie decyduje sposób i metoda związania z gruntem, ani też technologia wykonania fundamentu. W ocenie organu wielkość przedmiotowego obiektu i względy bezpieczeństwa wskazują na konieczność uzyskania pozwolenia na budowę.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama