Tylko rodzime przepisy prawa autorskiego chronią w Polsce programy komputerowe, jednak nie mogą być one przedmiotem krajowego patentu. Zgodnie z art. 24 prawa własności przemysłowej patenty otrzymuje się na wynalazki, które: są nowe, prezentują poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania.
Nie uważa się za wynalazki: odkryć, teorii naukowych i metod matematycznych, programów do maszyn cyfrowych, planów, zasad i metod dotyczących działalności umysłowej lub gospodarczej, gier oraz przedstawienia informacji.
Dlatego wynalazki realizowane za pomocą komputera nie uzyskają ochrony w Urzędzie Patentowym RP. Dotyczy to nawet tzw. patentów granicznych, czyli wynalazków, w których oprogramowanie stanowi niezbędną część, odpowiadającą za prawidłowe funkcjonowanie maszyny.
– Polski Urząd Patentowy takiego rozwiązania z wykorzystaniem programu komputerowego raczej nie opatentuje – uważa Marek Bury, europejski rzecznik patentowy z kancelarii Patpol.
Mniej restrykcyjny jest na szczęście Europejski Urząd Patentowy, który takim wynalazkom ochrony często udziela.
Europa ?być może
Zgodnie z art. 52 ust. 2 konwencji o patencie europejskim do rozwiązań, których nie uważa się za wynalazki, należą m.in.: zasady i metody przeprowadzania procesów myślowych albo prowadzenia działalności gospodarczej, programy komputerowe oraz przedstawienia informacji. Zgodnie jednak z ust. 3 ochrona patentowa jest wyłączona w odniesieniu do wskazanych kategorii wytworów intelektualnych jedynie wówczas, gdy europejskie zgłoszenie patentowe lub patent europejski dotyczą danego wytworu „jako takiego".
Oznacza to, że zagadnienie patentowej ochrony wynalazków nie dotyczy zapewnienia ochrony programom komputerowym, rozumianym jako ciąg poleceń w określonym języku programowania, czy metodom prowadzenia działalności gospodarczej w handlu elektronicznym (e-commerce).
– Europejski Urząd Patentowy jest więc w tym zakresie mniej restrykcyjny niż polski i takim wynalazkom, szczególnie wspomnianym rozwiązaniom granicznym, ochrony często udziela – komentuje Bury. – Dlatego autorom podobnych rozwiązań polecam rejestrowanie nie w Polsce, ale właśnie w Europejskim Urzędzie Patentowym. Po otrzymaniu patentu europejskiego można go następnie walidować na terenie Polski – radzi.
Jego zdaniem widać jednak, że polski Urząd Patentowy coraz bardziej liberalnie podchodzi do udzielania ochrony wynalazkom implementowanym komputerowo, na co niewątpliwy wpływ ma praktyka EUP.
Microsoft ?protestuje
Dotychczas najbardziej liberalne pod tym względem było prawo amerykańskie.
Sąd Najwyższy USA wydał jednak 19 czerwca ważne orzeczenie dotyczące patentowania oprogramowania komputerowego. W sprawie Alice Corp. przeciwko CLS Bank International orzekł, że wprowadzenie metody biznesowej jako programu komputerowego nie wystarczy, aby można było opatentować wynalazek. Tym samym zbliżył największy rynek nowych technologii do surowszych rozwiązań europejskich.
Australijska spółka Alice Corp. zarejestrowała w amerykańskim Urzędzie Patentowym patenty na kilka procesów i systemów związanych z wykorzystaniem oprogramowania komputerowego. Miało ono ułatwiać użytkownikom obrót papierami wartościowymi oraz analizę ryzyka niewypełnienia zobowiązań finansowych przez kontrahentów.
CLS Bank uważał jednak, że opierają się one na podstawowych koncepcjach ekonomicznych i nie mogą być opatentowane. Alice Corp. oskarżyła CLS, że ten narusza jej prawa wynikające z patentów.
Po wielu sądowych bataliach sprawa trafiła do Sądu Najwyższego i podzieliła największych przedstawicieli branży technologicznej za oceanem. O zaprzestanie patentowania abstrakcyjnych idei apelowały m.in. Google oraz Facebook. We wspólnym liście do SN zwracały uwagę, że taka praktyka spowolni rozwój nowych technologii. Ich zdaniem patentować trzeba rozwiązania technologiczne i aplikacje, ale nie oprogramowania. Z kolei Apple i Microsoft są za patentowanie software'u. SN USA stwierdził, że oprogramowanie oparte na powszechnie znanych prawach ekonomicznych zgodnie z amerykańskim prawem nie może być przedmiotem patentu. Wykorzystuje bowiem „abstrakcyjne idee", a sama realizacja takiego pomysłu za pomocą komputera nie przekształca go jeszcze w wynalazek.
– Orzeczenie porusza temat implementacji metod biznesowych do programów komputerowych – tłumaczy Marek Bury. Do tej pory w USA tego rodzaju patenty były forsowane jako „wynalazek techniczny". – Wyrok ukrócił taką praktykę, stwierdzając, że patent jest nieważny, jeśli jedyną cechą innowacyjną jest wdrożenie danego rozwiązania jako programu komputerowego – dodaje.
OPINIA dla Rz
Zbigniew Okoń - radca prawny, ?partner w kancelarii dLK ?Korus Okoń Radcowie Prawni
W Europie uzyskanie patentu na wynalazki implementowane komputerowo, w tym obejmujące metody biznesowe, jest nieco trudniejsze niż w USA. Dowodem może być odrzucenie zgłoszenia wynalazku na „1-click" Amazona. Różnica ta powoduje, że w Europie mniej dostrzegalne jest zjawisko tzw. patentowych trolli, tj. podmiotów rejestrujących lub odkupujących patenty na powszechnie znane i używane rozwiązania w celu uzyskania sądownie rekompensaty pieniężnej za rzekome naruszenia praw z wynalazku od korzystających z takich rozwiązań. Patenty software'owe mają też bardziej defensywny niż ofensywny charakter. Służą raczej zagwarantowaniu bezpieczeństwa prawnego własnej technologii niż blokowaniu konkurencji.