Okazuje się, że przepisy prawa nie określają katalogu tych przedsięwzięć. Sądy administracyjne wyjaśniły, że ocena oddziaływania może dotyczyć nie tylko przedsięwzięć lokalizowanych na obszarze Natura 2000, ale także lokalizowanych poza tym obszarem, o ile mogą oddziaływać na ten obszar. Żaden więc inwestor nie może być spokojny, że w odniesieniu do jego inwestycji organ nie stwierdzi potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na Naturę 2000.

Każdy organ

Co więcej, w przeciwieństwie do potrzeby oceny oddziaływania na środowisko, którą stwierdza wyłącznie organ wydający decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, potrzebę oceny oddziaływania na Naturę 2000 może stwierdzić każdy organ. Przykładowo może nim być organ rozpatrujący zgłoszenia robót budowlanych. Jeżeli po otrzymaniu zgłoszenia stwierdzi potrzebę przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar Natura 2000, to wnosi sprzeciw i wymaga pozwolenia na budowę.

Sprzeciw wnoszony jest w drodze decyzji, co stwarza inwestorowi szansę kwestionowania go poprzez odwołanie do organu drugiej instancji, a następnie w skardze do sądu administracyjnego. Jeżeli w tym trybie inwestor nie doprowadzi do uchylenia sprzeciwu, to będzie musiał uzyskać pozwolenie na budowę. Dodatkowo straci jeszcze z tego powodu, że nie będzie to zwykła procedura. Organ nałoży na inwestora obowiązek przedłożenia dokumentów, w tym karty informacyjnej przedsięwzięcia, regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska.

Ocena oddziaływania może dotyczyć także przedsięwzięć poza obszarem Natura 2000

Po ich analizie regionalny dyrektor wydaje postanowienie stwierdzające obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar Natura 2000, gdy inwestycja może znacząco oddziaływać na ten obszar. Przeprowadzenie oceny kończy się kolejnym postanowieniem uzgadniającym warunki realizacji przedsięwzięcia w zakresie dotyczącym Natury 2000. Pozwolenie na budowę wydaje się, uwzględniając te warunki.

Sposoby obrony

Jak mogą się bronić inwestorzy? Na przykład wskazując, że organ, już wnosząc sprzeciw do zgłoszenia, musi wykazać, że przedsięwzięcie może znacząco oddziaływać na obszar Natura 2000 (art. 97 ust. 2 ustawy o.o.ś.), co nie zachodzi w przypadku braku lub nieznaczącego oddziaływania. Mogą też twierdzić, że w odniesieniu do zgłoszenia organ nie ma obowiązku oceniać możliwości oddziaływania na obszar Natura 2000 (por. art. 96 ust. 1 i 2 ustawy ooś), a stwierdzenie wymagania oceny takiego oddziaływania może nastąpić wyłącznie poprzez wydanie postanowienia przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska (art. 97 ust. 1 ustawy ooś). W praktyce  oznaczałoby to jednak, że dla inwestycji objętych zgłoszeniami  brak możliwości kontroli oddziaływania na obszary Natura 2000. Pojawia się więc pytanie o  zgodność takiego rozwiązania z prawem unijnym.

Ważna jest czujność

Inwestorzy nie mogą stracić czujności nawet wówczas, gdy uda im się uniknąć pułapki ocen oddziaływania na środowisko lub na Naturę 2000. Organ przyjmujący zgłoszenie może bowiem dojść do wniosku, że oddziaływanie na środowisko wymaga wniesienia sprzeciwu i nałożenia obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę mimo braku konieczności przeprowadzenia ocen oddziaływania w rozumieniu ustawy o.o.ś. Pozwalają mu na to bardzo szerokie i równie enigmatyczne przesłanki wymienione w art. 30 ust. 7 p.b.

I tak, sprzeciw do zgłoszenia można wnieść, gdy realizacja robót budowlanych może spowodować pogorszenie stanu środowiska, pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych czy też wprowadzenie, utrwalenie bądź zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich. Okoliczności te mogą być wykorzystane do nałożenia obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę w odniesieniu do każdej inwestycji, niezależnie od tego, czy zalicza się do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko lub obszary Natura 2000. Przykładowo, w przeszłości okoliczności te często były nadużywane w celu obstrukcji procesu inwestycyjnego związanego z instalacjami radiokomunikacyjnymi niewymagającymi decyzji środowiskowej. Przesłanki są na tyle ogólnie sformułowane, że mimo dyrektyw sądowych nakazujących ich skonkretyzowanie i udowodnienie w uzasadnieniu decyzji o sprzeciwie de facto pozostają w gestii organu i w praktyce trudno je podważyć.