Urząd Patentowy ma kolejny raz rozstrzygać spór między Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym a Polskim Towarzystwem Tatrzańskim. Tak zdecydował ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny.

PTTK zgłosił w 1994 r. do rejestracji jako znak towarowy ustanowioną w 1922 r. historyczną odznakę organizacyjną z napisem w otoku „Pol. Tow. Tatrzańskie 1873" i wizerunkiem głowy kozicy w góralskiej parzenicy.

PTT wystąpiło o unieważnienie rejestracji. Jego zdaniem jest to plagiat tradycyjnej odznaki organizacyjnej i honorowej PTT, narusza jego prawa majątkowe i prawo do nazwy. Zgodnie ze statutem organizacja jest bowiem sukcesorem i kontynuatorem stowarzyszenia powstałego w 1873 r. Ma też ważną decyzję przewodniczącego Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej z 1990 r. o ustanowieniu odznaki z kozicą jako odznaki organizacyjnej PTT.

– PTT ma więc wyłączne prawo do posługiwania się tym znakiem. Konkurencyjne stowarzyszenie zarejestrowało ją jako znak towarowy w złej wierze – przekonywał w NSA Józef Haduch, prezes PTT.

PTTK twierdzi, że Polskie Towarzystwo Tatrzańskie powstałe w 1981 r. w Krakowie nie ma nic wspólnego ze stowarzyszeniem rozwiązanym w 1950 r. Jest nową organizacją posługującą się historyczną nazwą. Sukcesorem dawnego PTT jest PTTK, które w 1950 r. przejęło jego członków i majątek, w tym prawo do odznaki.

Reklama
Reklama

Po kilkuletnim zawieszeniu postępowania UP unieważnił w 2011 r. prawo PTTK do znaku. Stwierdził, że zgłaszając go do rejestracji, PTTK zawłaszczyło wizerunek odznaki organizacyjnej PTT.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał wprawdzie, że PTT ma interes prawny w żądaniu unieważnienia rejestracji znaku, ale uchylił decyzję UP. Ten unieważnił bowiem rejestrację znaku na rzecz PTTK na podstawie art. 8 pkt 5 ustawy o znakach towarowych, który zabraniał rejestracji odznaki honorowej jako znaku towarowego. Tymczasem nie jest to ustanowiona odznaka honorowa, ale organizacyjna. Przepis nie mógł więc mieć tu zastosowania.

PTTK zaskarżyło wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

– Wyrok jest dla PTTK korzystny, bo sąd uchylił zaskarżoną decyzję, ale uzasadnienie niekorzystne – mówił podczas rozprawy kasacyjnej radca prawny Wojciech Bukowski reprezentujący PTTK. – W uzasadnieniu WSA uznał, że PTTK naruszyło prawo do nazwy PTT niezależnie od tego, czy jest to reaktywowana czy nowa organizacja. Urząd Patentowy ma więc rozpatrzyć sprawę na podstawie art. 8 pkt 1 i 2 u.z.t., które zabraniają m.in. rejestracji znaku naruszającego prawa osobiste i majątkowe osób trzecich – podkreślał.

NSA (sygn. akt II GSK 1885/12) potwierdził, że sąd I instancji wyszedł poza granice sprawy.

– Sąd nie mógł się wypowiadać w sprawie innych przesłanek niż te, które były podstawą unieważnienia znaku – powiedziała sędzia Małgorzata Korycińska.

Mimo to NSA uznał, że chociaż fragmenty uzasadnienia są błędne, sentencja wyroku jest prawidłowa. WSA trafnie bowiem ocenił, że PTT ma interes prawny w unieważnieniu znaku i że art. 8 pkt 5 nie miał tu zastosowania. Sprawa wraca więc do Urzędu Patentowego.