Zakwestionowane przez UOKiK działania spółki zajmującej się ściąganiem wierzytelności polegały na zastrzeżeniu w wysyłanych przez nich nakazach zapłaty. Przedsiębiorca informował dłużników o możliwości wizyt inspektorów w ich siedzibie w godzinach od 7 do 21 celem wyegzekwowania ciążących na nich obowiązkach zapłaty.

Urząd uznał, że warszawska spółka stosowała nieuczciwe praktyki rynkowe. Treść pism mogła wprowadzić w błąd konsumentów o możliwości użycia przez Inspektorów firmy środków przymusu. W zakwestionowanej korespondencji Intrum Justitia mogła budzić niepokój i lęk związanej z wizytą inspektora terenowego.

W kierowanych do dłużników spółka wzywała do osobistego stawiennictwa w siedzibie przedsiębiorcy. Przy czym nie podawała żadnej podstawy prawnej. Ponadto firma windykacyjna informowała o wszczęciu trybu przedsądowego w oparciu o niewłaściwe przepisy kodeksu postępowania cywilnego.

Intrum Justitia nie jest odosobnionym przypadkiem. 18 września UOKiK ukarał wrocławską firmę windykacyjna Ultimo za wywieranie niedozwolonego nacisku na dłużników w kierowanych doń korespondencji.

Prezes UOKiK zadecydował o nałożeniu na Intrum Justitia kary w wysokości 221 272 zł. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał decyzje UOKiK w wyroku z dnia 13 września 2013 r. (Sygn. akt. XVII AmA 18/11). W uzasadnieniu sąd wskazał, że bezprawność jakiej dopuściła się spółka windykacyjna nie dotyczy jedynie naruszania konkretnych przepisów prawnych, lecz także szeroko rozumianych dobrych obyczajów.

Wyrok SOKiK nie jest prawomocny. Spółce przysługuje apelacja.