Z początkiem roku zmienią się regulacje służące walce z podróbkami. Wtedy to zacznie obowiązywać nowe rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 608/2013 w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej przez organy celne.

Istotne zmiany czekają na przykład producentów leków. Ich podróbki często są przesyłane w małych paczkach. Nowe przepisy mają umożliwić skuteczniejszą ochronę także po wykryciu tzw. małych przesyłek z podróbkami. Chodzi o paczki wysyłane pocztą czy za pośrednictwem firm kurierskich, w których jest do trzech sztuk danego produktu, lub o takie, które nie ważą więcej niż dwa kilogramy. Jeżeli celnicy zatrzymają taką paczkę, a posiadacz towarów pozostanie bierny pomimo zawiadomienia o tym fakcie, zawartość zostanie zniszczona bez zawracania głowy uprawnionemu do znaku towarowego.

– Warunkiem takiego postępowania będzie jednak złożenie przez uprawnionego do znaku towarowego wniosku o ochronę celną. Aby podróbki zostały zniszczone w takiej procedurze, we wniosku będzie trzeba wyrazić zgodę na takie postępowanie – mówi Marcin Fijałkowski, radca prawny z kancelarii Baker & McKenzie.

Koszty zwalczania fałszywek ponosi przedsiębiorca, który chce chronić swoje oryginalne wyroby. Może się więc okazać, że na koniec miesiąca firma dostanie wiele faktur do uregulowania za czynności Służby Celnej.

– Na początku obowiązywania tych regulacji może być to problematyczne – przyznaje Marcin Fijałkowski.

Ostatecznie może to jednak okazać się tańsze dla przedsiębiorców. Dziś uprawniony do posługiwania się znakiem towarowym musi  składać wniosek na policji o ściganie tego, kto importował podróbki, by doprowadzić do ich zniszczenia. Chyba że wcześniej porozumie się z importerem co do zniszczenia podrobionego towaru.

Cztery, a nie trzy dni będą mieć przedsiębiorcy na złożenie wniosku o ochronę celną, gdy celnicy zatrzymają towar  z podróbkami ich wyrobów. Ponadto celnicy mają w jeden dzień zawiadamiać przedsiębiorców o zatrzymanych fałszywkach ich produktów.