Trzeba jednak wykazać, że odmowa udzielenia mu absolutorium nie nastąpiła z przyczyn leżących po jego stronie. Wynika tak z wyroku Sądu Najwyższego z 3 sierpnia 2012 r. (I PK 61/2012).
Nie znał powodów
Od 1 grudnia 2005 r. pracownik był zaangażowany na stałe na stanowisku prezesa zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Pod koniec czerwca 2010 r. zgromadzenie wspólników zdecydowało o nieudzielaniu mu absolutorium za 2009 r. W konsekwencji jeszcze tego samego dnia rada nadzorcza odwołała go z funkcji we władzach i wręczyła mu trzymiesięczne wypowiedzenie, które upłynęło 30 września 2010 r.
Mimo starań zwolnionego o podanie motywów utraty stanowiska i etatu, został odesłany z kwitkiem. Uzyskał jedynie informację, że jako osoba niezasiadająca już w zarządzie firmy nie ma prawa wglądu do jej wewnętrznej dokumentacji. Dlatego przed wymiarem sprawiedliwości podjął walkę o prawie 20 000 zł odprawy określonej w tzw. ustawie o zwolnieniach grupowych.
Zła ocena
Przegrał zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji. Sąd rejonowy potwierdził znajomość dorobku jurysdykcji, wedle którego rozwiązanie angażu z powodu odwołania z funkcji w zarządzie stanowi przyczynę leżącą po stronie pracodawcy i uprawnia do rekompensaty z ustawy o zwolnieniach grupowych. Jednak tę linię orzeczniczą potraktował jako generalną zasadę, od której przecież istnieją odstępstwa. I właśnie sporna sprawa była – jego zdaniem – wyjątkiem od reguły.
Pracownik stracił bowiem stanowisko i etat dlatego, że nie dostał absolutorium, a to jest przyczyna ściśle dotycząca zatrudnionego. Tymczasem odprawa ekonomiczna przysługuje zwolnionym ze względów ich niedotyczących. Nie mają przy tym znaczenia motywy odmówienia absolutorium, bo sam ten fakt stanowi niejako przejaw negatywnej oceny pracy menedżera. Sąd oddalił powództwo.
Sąd okręgowy zgodził się z wyrokiem pierwszej instancji. Dodał, że skoro według odwołanego pracownika do nieudzielania absolutorium doszło w związku z wewnętrznymi rozgrywkami w spółce lub z innych powodów pozamerytorycznych, powinien to udowodnić. Tylko wtedy można uznać, że nie został zwolniony z przyczyn go dotyczących. Nic takiego jednak nie nastąpiło, a sam zainteresowany sprawiał wrażenie, jakby nie znał motywów wyrzucenia go ze spółki.
Motywy do sprawdzenia
SN był innego zdania. Odprawa ekonomiczna należy się zwolnionemu z przyczyn dotyczących pracodawcy i niedotyczących żadnej ze stron. Prawa do niej nie będzie miał ten, wobec kogo pojawią się dotyczące go powody rozwiązania stosunku pracy. Nie w każdej jednak sytuacji zakończenie współpracy z prezesem, dlatego że nie udzielono mu absolutorium, kwalifikuje się jako względy odnoszące się do pracownika.
Nie można więc automatycznie przyjąć jak w obu instancjach, że brak absolutorium dla menedżera świadczy o negatywnej ocenie jego pracy i stanowi słuszną podstawę pozbawienia go funkcji i posady. Należało więc zweryfikować okoliczności towarzyszące odmowie udzielenia absolutorium, czego nie zrobił ani sąd rejonowy, ani okręgowy. Dlatego SN uchylił niekorzystne dla zwolnionego orzeczenie i odesłał sprawę do ponownego rozpoznania.