Pełna implementacja Dyrektywy 2007/65/WE o audiowizualnych usługach medialnych (dyrektywa audiowizualna), w końcu stała się faktem. Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, wprowadzająca regulacje dotyczące usług medialnych na żądanie została opublikowana z końcem listopada ubiegłego roku i weszła w życie 28 lutego 2013 r.
Warto przypomnieć, że omawiany akt prawa wspólnotowego wszedł w życie 19 grudnia 2007 r., ostatecznie nowelizując dyrektywę o telewizji bez granic z 1989 r. (89/552/EWG).
Postanowienia dyrektywy audiowizualnej miały zostać implementowane do prawa krajowego do końca 2009 r., jednak proces jej implementacji do polskiego porządku prawnego był wyjątkowo długi i przebiegał dosyć burzliwie >patrz ramka.
Odrębna całość
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą audiowizualna usługa medialna na żądanie jest to usługa, której podstawowym celem jest dostarczenie audycji poprzez sieci telekomunikacyjne (np. Internet) ogółowi odbiorców, w celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych.
Przy czym ustawa wyróżnia audycję audiowizualną (ciąg ruchomych obrazów z dźwiękiem lub bez niego) oraz audycję radiową (ciąg dźwięków). Każda z audycji powinna stanowić odrębną całość w stworzonym przez dostawcę usługi medialnej programie lub katalogu audycji publicznie udostępnianych w ramach audiowizualnej usługi medialnej na żądanie.
Przy czym kryteriami pozwalającymi na wyodrębnienie audycji jako całości są treść, forma, przeznaczenie lub autorstwo. Publicznym udostępnieniem audiowizualnej usługi medialnej na żądanie jest jej świadczenie w sposób umożliwiający ogółowi użytkowników, w wybranym przez nich momencie i na ich życzenie, odbiór wybranej przez nich audycji z katalogu udostępnionego w ramach takiej usługi.
Odpowiedzialność redakcyjną za świadczenie audiowizualnej usługi medialnej na żądanie ponosi jej dostawca, a przez dostarczenie usługi medialnej rozumie się rozpowszechnianie programu albo publiczne udostępnianie audiowizualnej usługi medialnej na żądanie.
Świadczenie danej usługi powinno się odbywać w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Prowadzona działalność gospodarcza musi polegać na publicznym udostępnianiu audycji. Dostarczanie treści musi być wobec tego zasadniczym przedmiotem działalności przynoszącym dochód, a nie jedynie działaniem incydentalnym czy pomocniczym.
Przykładowo, za audiowizualną usługę medialną na żądanie nie będą uważane filmy promocyjne lub instruktażowe. Zwracając uwagę na najważniejsze cechy audiowizualnych usług medialnych na żądanie należy dodać, że muszą one być dostępne w czasie wybranym przez użytkownika, a nie narzuconym przed dostawcę.
Ponadto, jak już wspomniano, udostępnianie musi być publiczne, czyli skierowane do nieokreślonego, masowego odbiorcy. Katalog dostępnych audycji powinien być określony przez podmiot świadczący usługę, wykluczone są więc wszelkie platformy wymiany czy udostępniania treści audiowizualnych przez użytkowników.
Jakie kary
Dostarczone w ramach audiowizualnych usług medialnych na żądanie audycje, muszą spełniać wymogi przepisów ustawy, dotyczące m.in. ochrony małoletnich przed potencjalnie szkodliwymi treściami, wymogów dotyczących przekazów handlowych, takich jak reklamy, telesprzedaż czy lokowanie produktu, czy też promowanie audycji europejskich.
Za audiowizualną usługę medialną na żądanie nie będą uważane filmy promocyjne lub instruktażowe
Nad realizacją tych wymogów czuwać ma przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który w drodze decyzji administracyjnej może nakładać kary pieniężne w przypadku naruszenia przepisów ustawy.
Kara pieniężna, w wysokości do dwudziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, włącznie z wypłatami z zysku, może jednak być nałożona dopiero po niezastosowaniu się do wezwania do uchylenia naruszeń. Oznacza to, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w pierwszym etapie jedynie wzywa do zaniechania działań naruszających przepisy ustawy.
W przypadku gdy podmiot, dostarczający audiowizualne usługi medialne na żądanie, w wyznaczonym terminie 14 dni, zastosuje się do wezwania i usunie stwierdzone naruszenie, wówczas postępowanie się kończy.
Jeżeli jednak podmiot dostarczający audiowizualne usługi medialne na żądanie tego nie zrobi, wtedy musi się liczyć z konsekwencjami finansowymi swojego naruszenia. Co więcej, kara pieniężna może być ponownie nałożona po upływie 30 dni od upływu terminu na zapłatę poprzedniej kary.
Sprawozdanie do 31 marca
Wśród obowiązków nałożonych na podmiot dostarczający audiowizualnej usługi medialnej na żądanie znalazło się zobowiązanie do corocznego składania sprawozdań. Sprawozdanie to powinno być złożone Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji do 31 marca następnego roku.
Powinny znaleźć się w nim dane podmiotu świadczącego audiowizualną usługę medialną na żądanie wraz z podaniem sposobu publicznego udostępniania tych usług oraz opis sposobu wykonywania obowiązków dotyczących ochrony małoletnich i promocji audycji europejskich.
W zakresie obowiązku dotyczącego promocji audycji europejskich sprawozdanie powinno w szczególności określać, jaki udział w katalogu stanowią dzieła europejskie, zarówno jeżeli chodzi o ich ilość, jak i czas trwania w stosunku do czasu trwania wszystkich dzieł w katalogu. Konieczność ta związana jest z ustawowym obowiązkiem, aby minimum 20 proc. zawartości katalogu stanowiły audycje europejskie, w tym wytworzone pierwotnie w języku polskim.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji może nałożyć karę pieniężną w wysokości do 1 tys. złotych za niezłożenie sprawozdania w terminie, jeżeli dostawca nie wypełnił tego obowiązku pomimo wezwania przez przewodniczącego do złożenia sprawozdania.
Procedura jest więc tak samo skonstruowana jak przy postępowaniu dotyczącym naruszeń przepisów ustawy. Najpierw przewodniczący wzywa do złożenia sprawozdania, w terminie również 14 dni, i dopiero jeśli wezwanie nie odniosło skutku (tzn. sprawozdanie nie zostało dalej złożone) może nałożyć karę. Analogicznie, kara pieniężna może być powtórzona po upływie terminu na zapłatę pierwszej kary.
Długa droga wdrażania
Pierwsze wdrożenie dyrektywy audiowizualnej nastąpiło ustawą nowelizującą ustawę o radiofonii i telewizji z 25 marca 2011 r. Warto przypomnieć, że ówczesny projekt nowelizacji, po poprawkach Senatu, pozostawił usługę medialną na żądanie poza regulacją ustawową.
Było to w dużej mierze spowodowane podnoszeniem zarzutów, że podobne regulacje stanowią próbę cenzurowania Internetu i sieci. Dyrektywa audiowizualna została więc wdrożona tylko częściowo. Takie rozwiązanie nie spodobało się Komisji Europejskiej, która już wcześniej upominała Polskę z powodu zbyt opieszałego wdrażania dyrektywy audiowizualnej.
W konsekwencji, Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości o nałożenie na Polskę kary za brak pełnej implementacji dyrektywy audiowizualnej. Kara miała wynosić ponad 112 tys. euro za każdy dzień niewdrożenia dyrektywy, liczony od dnia wydania wyroku przez Trybunał Sprawiedliwości do dnia powiadomienia Komisji przez Polskę o dokonaniu pełnej implementacji. Szybko po tym rząd Polski powtórnie rozpoczął prace nad wprowadzeniem przepisów dotyczących usług medialnych na żądanie. Efektem tych prac jest druga nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji.

Natalia Bartsch adwokat w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy
Komentuje Natalia Bartsch, adwokat w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy
Druga nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji dotyczy w zasadzie wyłącznie usług medialnych na żądanie, zdecydowana bowiem większość przepisów dyrektywy audiowizualnej, szczególnie dotyczących tradycyjnego (linearnego) nadawania, została implementowana w pierwszej nowelizacji.
Celem nowej regulacji jest wdrożenie przepisów dotyczących audiowizualnych usług medialnych na żądanie w możliwie wąskim zakresie przy jednoczesnym nienakładaniu na podmioty krajowe zbędnych obciążeń administracyjnych, stąd też w szczególności brak wymogu rejestracji takich podmiotów. Wprowadzono jedynie minimalne obowiązki informacyjne obciążające dostawców w zakresie stosowania zabezpieczeń chroniących małoletnich oraz promowania audycji europejskich.
Takie podejście ma na celu zapewnienie polskim przedsiębiorcom, takiej samej, a w każdym razie nie gorszej, pozycji na rynku niż innym podmiotom z krajów członkowskich. Chciano bowiem uniknąć sytuacji, w której nadmierna regulacja krajowa mogłaby się przyczynić do przeniesienia siedzib dostawców usług medialnych na żądanie do innych krajów członkowskich.

Natalia Marczuk prawnik w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy
Komentuje Natalia Marczuk, prawnik w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy
Opisane obok przepisy stanowią rozwiązanie kompromisowe między skutecznością regulacji, ochroną użytkowników oraz dążeniem do uniknięcia obciążania krajowych usługodawców dodatkowymi obowiązkami administracyjnymi.
Usługodawcy unikną wprawdzie dodatkowych kosztów administracyjnych, ale nałożone nowe wymagania mogą w początkowym okresie spowodować zwiększenie po ich stronie nakładów organizacyjno-finansowych.
—Natalia Bartsch
—Natalia Marczuk