Od początku 2013 r. obowiązywać będzie wprost rozporządzenie 099/2009/WE w sprawie ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania. Z polskiej ustawy znikną niektóre przepisy. Nie oznacza to jednak, że ubędzie obowiązków. Przeciwnie, unijne regulacje nałożą na ubojnie nowe zadania.
– Już od początku przyszłego roku w każdej większej ubojni (powyżej 20 jednostek ubojowych tygodniowo, co odpowiada ok. 100 sztukom świń) powinien być pełnomocnik odpowiedzialny za kontrolę przywożonych zwierząt – mówi Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii. – Taka osoba ma również kontrolować proces oszałamiania i wykrwawiania zwierząt. Proces oszałamiania ma być rejestrowany.
Część nowych przepisów ma obowiązywać od 2015 r. Chodzi przede wszystkim o te dotyczące systemu szkoleń i certyfikatów dla pracowników ubojni. Za wydawanie takich dokumentów mają być odpowiedzialni wojewódzcy lekarze weterynarii. Warunki prowadzenia szkoleń, sposoby powoływania komisji egzaminacyjnej oraz wzory świadectw kwalifikacji ma określić rozporządzenie.
Do 2019 r. przedsiębiorcy będą natomiast musieli dostosować ubojnie do nowych wymagań. Konieczne będą m.in. takie przegrody akustyczne, by zwierzęta w części magazynowej nie słyszały dźwięków dochodzących z ubojni. Poza tym niezbędne będą osobne boksy dla zwierząt chorych czy pokaleczonych w czasie transportu.
Według informacji, jaką uzyskaliśmy w Inspekcji Weterynaryjnej, w Polsce jest ok. tysiąca większych ubojni. Mniejsze zakłady ze znacznej części regulacji będą zwolnione.