Każdy przedsiębiorca obawia się, że nieprzewidziana szkoda majątkowa lub inne nieoczekiwane zdarzenie mogą mieć długotrwały wpływ na prowadzoną przez niego działalność gospodarczą. Obawiają się nie tylko o pozycję rynkową, ale również o wypłacalność.

Z tego powodu przedsiębiorcy starają się ubezpieczyć od szkód majątkowych, ale nie każdy z nich ubezpiecza możliwość utraty zysku.

Ubezpieczają się więc od szkód będących wynikiem takiego zdarzenia, jak istotny uszczerbek w mieniu firmy powstały na skutek pożaru, który zniszczył zarówno produkcję w toku, jak i uszkodził maszyny oraz spowodował konieczność remontu pomieszczeń produkcyjnych.

Jest w ofertach

Ubezpieczenie utraty zysku pojawiło się po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii na początku XX wieku, pewna jego odmiana rozwinęła się także w Stanach Zjednoczonych i obecnie jest ono popularne na świecie.

W Polsce oferowane jest od dwóch dekad i choć coraz więcej towarzystw ubezpieczeniowych ma w swojej ofercie to ubezpieczenie, nie jest jeszcze bardzo popularne. Warto jednak przyjrzeć się temu ubezpieczeniu bliżej i poznać jego podstawowe zalety, ale i problemy z „dopasowaniem” go do danego podmiotu.

Jakie szkody

Przedmiotem umowy ubezpieczenia „business interruption” jest utrata przewidywanego zysku brutto, który ubezpieczony osiągnąłby z tytułu prowadzenia swojej rutynowej działalności.

Sprawdza się w sytuacji, gdy prowadzenie działalności gospodarczej zostaje przerwane lub zakłócone na  skutek nieoczekiwanego zdarzenia, jak: huragan, powódź, sztorm czy nawet strajk personelu powodujący konieczność przerwania prowadzonej pracy wydobywczej, produkcyjnej lub usługowej.

Ubezpieczenie tego typu pozwala zachować płynność finansową w razie wystąpienia poważnych zakłóceń w działalności i szkód w należącym do firmy mieniu oraz braku możliwości ich pokrycia z nowych przychodów.

Jaki zakres

Ubezpieczenie business interruption może obejmować szkody w mieniu wywołane żywiołami (pożar, uderzenie pioruna, trzęsienie ziemi, powódź, wybuch itp.) w miejscu określonym w polisie jako miejsce ubezpieczenia.

Zawsze jednak efektem tej sytuacji musi być przerwa lub zakłócenie działalności ubezpieczonego przedsiębiorstwa, powodujące utratę zysku brutto. Równie ważne jest, aby strata wystąpiła w trakcie wskazanego okresu odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Na jeden rokdzu

Standardowo przyjmuje się, że okres ubezpieczenia obejmuje rok pokrywający się z rokiem obrotowym danego przedsiębiorcy, a zakres ubezpieczenia obejmuje jedynie udokumentowany, utracony zysk oraz koszty stałe przedsiębiorcy.

Większość towarzystw ubezpieczeniowych oferujących ubezpieczenie utraty zysku uzależnia zawarcie umowy od uprzedniego, alternatywnego ubezpieczenia przez przedsiębiorcę:

• mienia firmy od ognia i innych zdarzeń losowych,

• mienia firmy od wszystkich rodzajów ryzyka,

• maszyn i urządzeń od uszkodzeń.

Prognoza na kolejny rok obrachunkowy

Standardowo istnieje także wymóg prowadzenia ksiąg rachunkowych, tak aby deklarowana przez przedsiębiorcę wysokość zysku z poprzednich okresów była łatwa do zweryfikowania przez ubezpieczyciela. Pozwala mu to również ustalić ich „prognozę” zysku na najbliższy rok obrachunkowy.

Dodatkowe klauzule

Możliwe jest oczywiście rozszerzenie zakresu ubezpieczenia o dodatkowe klauzule, które w podstawowej wersji ubezpieczenia business interruption nie występują. Należą do nich takie szkody, jak powstałe w wyniku kooperacji z dostawcami i odbiorcami, spowodowane przerwą w dostawie mediów czy kary umowne należne kontrahentom w wypadku niedostarczenia towarów (np. produkcji w toku).

Warto dodać, że rozszerzony typ ubezpieczenia business interruption nie występuje nigdy samoistnie, konieczne jest, jak już wskazałam, ubezpieczenie mienia przedsiębiorcy od innego ryzyka.

Nie jest także wykluczone rozszerzenie podstawowego zakresu ubezpieczenia business interruption np. o klauzule przewidujące możliwość ubezpieczenia utraty zysku z powodu zakłócenia funkcjonowania przedsiębiorstwa.

Może być ono rezultatem strajku dokerów, który powoduje utratę zysku armatora, również zamieszek czy lokautu, czyli czasowego zamknięcia przez pracodawcę całego zakładu pracy lub jego części w odpowiedzi na strajk pracowników czy żeby mu zapobiec.

Jaki limit odpowiedzialności

Suma ubezpieczenia jest maksymalnym limitem odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeniowego wobec ubezpieczonego. W ubezpieczeniach typu business interruption jej skalkulowanie wymaga analizy finansowej i uwzględnienia dodatkowo trendów ekonomicznych na rynku, na którym prowadzi działalność przedsiębiorca oraz uwzględnienia innych okoliczności, które będą miały wpływ na jej przebieg po to, by precyzyjnie określić wartość prognozowanego obrotu oraz oczekiwanego zysku brutto.

Metody kalkulacji

W celu skalkulowania sumy ubezpieczenia towarzystwa ubezpieczeniowe stosują najczęściej:

• metodę sumy – wówczas do zysku netto uzyskanego za ostatni zamknięty rok finansowy dodaje się wielkość kosztów stałych przypadających na ten okres i tak określoną wielkość koryguje się o przewidywany wzrost lub spadek obrotu w roku następnym i w roku objętym ubezpieczeniem,

• metodę różnicy – zysk brutto wylicza się poprzez zmniejszenie wartości obrotu za ostatni zamknięty rok finansowy o niepodlegające ubezpieczeniu koszty zmienne.

Żadna z tych metod nie jest w pełni adekwatna do potrzeb przedsiębiorcy i dlatego negocjacje z ubezpieczycielem w tym zakresie z reguły budzą najwięcej emocji.

Są wyłączenia

Ubezpieczenie business interruption nie obejmie szkód:

• wyrządzonych w mieniu innym niż ubezpieczonego powstałych w wyniku zdarzenia nieobjętego ochroną ubezpieczeniową bądź na skutek zarządzenia uprawnionego urzędu ograniczającego np. możliwość odbudowy przedsiębiorstwa, wznowienia lub dalszego prowadzenia działalności ubezpieczonego,

• powstałych na skutek zwłoki ubezpieczonego przy podjęciu czynności zmierzających do przywrócenia normalnej działalności ubezpieczonego,

• wynikających z niedbalstwa lub umyślnego działania ubezpieczonego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność.

Komentuje Beata Ordowska, adwokat, general partner TGC Corporate Lawyers

Idea ubezpieczenia od utraconego zysku jest odzwierciedleniem zasady przewidującej, że naprawienie szkody powinno obejmować zarówno straty, jakie poszkodowany poniósł, jak i korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby szkoda nie nastąpiła.Na płaszczyźnie kodeksu cywilnego zarówno wybór sposobu naprawienia szkody, jak i zakres oraz wysokość dochodzonej straty należą wyłącznie do poszkodowanego. To do niego należy decyzja, czy chce dochodzić pokrycia wyłącznie poniesionej straty, czy również  utraconego zysku (jeśli potrafi go udokumentować).

Zatem wydaje się, że w przypadku ubezpieczenia utraty zysku, które należy do typu dobrowolnego i umownego (a w praktyce często indywidualnie negocjowanego przez strony), możliwe jest ubezpieczenie wyłącznie ryzyka utraty zysku. W tej sytuacji należy również skatalogować okoliczności mogące spowodować zaistnienie szkody, czyli istotnego zakłócenia funkcjonowania przedsiębiorcy, tak aby towarzystwa ubezpieczeniowe nie stawiały wymogu wcześniejszego zawierania bądź istnienia już zawartych ubezpieczeń majątkowych mienia przedsiębiorcy.

Dotyczy to szczególnie firm usługowych, których głównym kapitałem są pracownicy profesjonaliści wykonujący określonego rodzaju usługi. Często jest tak, że  mienie posiadane przez tego typu firmy nie jest znaczne, ale osiągane przez nie przychody są bardzo wysokie.Stąd też wydaje się, że w przypadku tego typu przedsiębiorców towarzystwa ubezpieczeniowe powinny indywidualnie negocjować warunki ubezpieczenia utraty zysku (business interruption).

Co do zasady nie ma przeszkód, aby do takich  zdarzeń powodujących szkodę, w postaci zakłócenia bądź przerwy w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, nie zaliczyć np. epidemii grypy, która zdziesiątkowała pracowników. Mimo to, przy braku formalnych przeszkód do wprowadzenia takiego modelu ubezpieczenia utraty zysku, wydaje się, że problemem do pokonania w praktyce byłoby nie tylko określenie sumy ubezpieczenia, ale przede wszystkim ustalenie katalogu zdarzeń powodujących szkodę.

Komentuje Igor Marek, radca prawny TGC Corporate Lawyers

Na razie ubezpieczenie business interruption nie występuje w obrocie gospodarczym samoistnie. Jest to bowiem ubezpieczenie skutków określonego w umowie zdarzenia wywołującego szkodę w majątku lub istotne zakłócenie działalności ubezpieczonego. Z reguły jest dodatkowym ubezpieczeniem łączonym z ubezpieczeniami mienia od innych rodzajów ryzyka (np. ognia i innych zdarzeń losowych).

Ubezpieczenie utraty zysku, czyli ubezpieczenie typu business interruption odpowiednio dobrane do potrzeb danego przedsiębiorstwa, pozwala ubezpieczonemu zapobiec sytuacji, gdy nieprzewidziane zdarzenie spowoduje dalej idące skutki niż dająca się szybko usunąć lub naprawić szkoda w mieniu.

Z reguły jego celem jest umożliwienie ubezpieczonemu przywrócenia stanu jego poprzedniej działalności sprzed wystąpienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem.Stąd też nie ma formalnych przeszkód, aby przedsiębiorca prowadzący wyłącznie działalność usługową ubezpieczył swoją firmę od utraty zysku bez konieczności zawierania innych umów ubezpieczeń majątkowych mienia przedsiębiorcy.

Jednak towarzystwa ubezpieczeniowe w Polsce niechętnie patrzą na takie poszerzenie zakresu definicji tego typu ubezpieczenia.W praktyce zawsze – nawet przy obecnie stosowanym „modelu” ubezpieczenia business interruption – może wystąpić konieczność ustalenia rzeczywistego, utraconego zysku, nawet w przypadku gdy przedsiębiorca prowadzi pełne księgi rachunkowe i gdy metoda kalkulacji przewidywanego zysku brutto została również ustalona z ubezpieczycielem. Jednakże pomimo tej trudności warto pomyśleć także o ubezpieczeniu utraty zysku przy prowadzeniu własnej działalności.