Transakcje sprzedaży zawierane za pośrednictwem portali aukcyjnych cieszą się ogromną popularnością. W ślad za tym dochodzi do wielu sporów w zakresie odpowiedzialności za towar uszkodzony lub niedostarczony. Brak szczegółowych postanowień w opisie aukcji powoduje, że zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego.
Odbiór osobisty
Wygranie aukcji internetowej to de facto zawarcie umowy sprzedaży zdefiniowanej w art. 535 kodeksu cywilnego. Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.
Prawidłowe wykonanie takiej umowy nie nastręcza większych trudności obu stronom, jeśli umawiają się na tzw. odbiór osobisty towaru.
Problem z dostarczeniem
Często jednak, z uwagi na zbyt dużą odległość dzielącą kupującego i sprzedającego, konieczne jest przesłanie zakupionej rzeczy. Powszechna jest przy tym sytuacja, że sprzedający w aukcji, oprócz obszernego opisu sprzedawanej rzeczy, wskazuje sposoby przesłania towaru (np. poczta, kurier, paczkomat itp.) oraz cenę takiej usługi.
Wybór pozostawiony jest kupującemu. Ten nie do końca zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakie poniesie, gdy towar o znacznej wartości nie zostanie dostarczony lub gdy okaże się, że w czasie transportu został uszkodzony.
Przede wszystkim opakowanie
Przesłanie towaru to nowe obowiązki tak dla sprzedającego, jak i kupującego. Sposób wydania i odebrania rzeczy sprzedanej powinien zapewnić jej całość i nienaruszalność, stąd niezwykle ważne jest właściwe opakowanie towaru, odpowiadające właściwościom danej rzeczy.
Inaczej należy zapakować książkę, laptopa, a jeszcze inaczej zabytkową filiżankę. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za uszkodzenie towaru, sprzedający musi więc zadbać o jego właściwe zabezpieczenie.
Towar trzeba obejrzeć
Z kolei nabywca przy odbiorze towaru jest zobowiązany do jego zbadania; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika.
Najlepiej, gdy oględziny towaru odbędą się jeszcze w obecności przedstawiciela przewoźnika, bo tylko wtedy bezsprzecznie zostanie wykazane, że ewentualne uszkodzenie nie nastąpiło z winy kupującego. Z tej czynności warto spisać protokół. Później, z reguły w terminie do siedmiu dni, można się powoływać wyłącznie na niedobory lub uszkodzenie niewidoczne w czasie odbioru.
Przykład
Telewizor zakupiony na aukcji internetowej, nadany za pośrednictwem firmy kurierskiej, został odebrany przez odbiorcę 20 czerwca 2011. Z braku czasu nabywca przez dwa tygodnie nie otwierał paczki. Po dokonaniu tej czynności 4 lipca 2011 stwierdził, że telewizor ma pękniętą obudowę.
W tej sytuacji powstają duże trudności w ustaleniu, gdzie doszło do uszkodzenia – czy telewizor był już uszkodzony w chwili jego wysyłania, czy może do uszkodzenia doszło w trakcie transportu. Równie prawdopodobne jest to, że uszkodzenia dokonał nabywca, np. przy mocowaniu telewizora na ścianie został on upuszczony.
W opisanej sytuacji kupujący ma niewielkie szanse na skuteczne dochodzenie roszczeń tak od sprzedawcy, jak i od przewoźnika.
Z chwilą wydania
Na podstawie art. 548 kodeksu cywilnego z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.
Kodeks określa też, co oznacza moment wydania w sytuacji przesyłania towaru – wydanie zostaje dokonane z chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
Waga dowodu nadania
Mając na uwadze te uregulowania, sprzedawcy powinni unikać oferowania przesyłek nierejestrowanych, np. w formie listu zwykłego poczty polskiej.
W takiej sytuacji nie mają oni dowodu nadania przesyłki, bo nawet gdy towar dojdzie do kupującego, ten może podnosić, że go nie otrzymał. Wówczas odpowiedzialność ponosi sprzedawca, będzie zobowiązany do zwrotu otrzymanej ceny lub do ponownej przesyłki tego samego towaru.
Granice odszkodowania
W przypadku gdy szkoda powstanie w trakcie transportu, również kupujący może wiele stracić. Wybierając sposób przesyłki, warto sprawdzić, do jakiej wysokości jest ograniczona odpowiedzialność przewoźnika. Uszkodzone przedmioty niewielkiej wartości z pewnością mają szansę na całkowitą rekompensatę.
Gorzej w przypadku rzeczy wartościowych. Tu może się okazać, że za monitor o wartości 1 tys. zł, z pękniętym ekranem, kupujący otrzyma odszkodowanie 200 zł. Podobnie rzecz się ma z niedoręczeniem towaru.
Przykład
Pan Adam wygrał na aukcji internetowej telefon komórkowy o wartości 500 zł. Wybrał sposób wysłania towaru jako paczkę pocztową. Koszt nadania paczki to 10 zł. Paczka nie trafia jednak do adresata.
W przeprowadzonym postępowaniu reklamacyjnym ustalono, że zaginęła. Zgodnie z przepisami prawa pocztowego operator publiczny odpowiada w tym wypadku do wartości szkody, jednak do kwoty nie wyższej niż dziesięciokrotność opłaty (art. 58 ust. 1 pkt 2 prawa pocztowego). W tym wypadku będzie to więc tylko 100 zł.
Warto też wskazać, że cena podawana w opisie aukcji za wysłanie towaru nie jest z reguły ceną rzeczywiście płaconą przewoźnikowi, ta jest zdecydowanie niższa. W tym kontekście obliczenia ewentualnego odszkodowania nie można dokonywać na podstawie ceny przesyłki określonej przez sprzedającego.
Z zadeklarowaną wartością
Wiele osób wybiera zamiast publicznego operatora firmy kurierskie. Priorytetem jest krótki czas dostarczenia towaru. Jednak w przypadku firmy kurierskiej również należy brać pod uwagę możliwość zaginięcia towaru lub jego uszkodzenia.
Przy zamawianiu podstawowych usług odszkodowanie za takie zdarzenia jest również ograniczone. Dobrym rozwiązaniem jest wybranie opcji przesyłki z zadeklarowaną wartością lub z ubezpieczeniem, tak by w razie szkody odszkodowanie było równe poniesionym stratom.
Trzeba też wiedzieć, że to nadający przesyłkę jest stroną umowy z przewoźnikiem i to on jest pierwszym uprawnionym podmiotem do złożenia reklamacji. Jednak jako podmiot nieponoszący już w tym momencie żadnej odpowiedzialności względem kupującego jego starania o rekompensatę nie muszą być wielce efektywne. Warto więc zadbać o scedowanie praw przysługujących nadawcy na nabywcę towaru.
Komentuje Tomasz Poznański adwokat, współpracuje z Legal & Strategic Support Team lsst.pl
W najlepszej sytuacji są konsumenci, którzy zakupią na aukcji internetowej towar od przedsiębiorcy, przysługuje im bowiem prawo odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni od daty dostarczenia towaru, bez podania przyczyny.
Uprawnienie to będzie dotyczyło jednak wyłącznie aukcji z ustaloną z góry ceną sprzedaży. Typowa licytacja wyłącza bowiem zastosowanie przepisów ustawy z 2 marca 2000 o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (DzU nr 22, poz. 271 z późn. zm.).
Zobacz więcej w serwisie:
»
»