[b]Takie stanowisko prezentuje [link=http://www.rp.pl/artykul/599589.html]Główny Inspektorat Pracy w piśmie z 21 grudnia 2010 r. w sprawie skierowania pracowników na badania lekarskie (GPP-426-4560-95-1/10/PE/RP)[/link]. [/b]
[srodtytul]Ostrożna reakcja[/srodtytul]
To skutek pytania, jakie zadaliśmy urzędowi w sprawie pracowników, którzy z widocznymi objawami choroby mogącej grozić innym zatrudnionym, np. grypy, pojawiają się w pracy. Choć szef ma zapewnić personelowi bezpieczne i higieniczne warunki zatrudnienia, eksperci nie są zgodni, co konkretnie powinien zrobić.
Pisaliśmy o tym 10 grudnia ub.r. Specjaliści z tej dziedziny ostrożnie podpowiadali, że uprawnienie szefa do zmobilizowania zatrudnionego, aby odwiedził lekarza, można wywieść z postanowień kodeksu pracy, np. o bhp.
Inni byli zdania, że gdy szef zauważy u podwładnego objawy choroby, szczególnie zakaźnej, może mu polecić, aby poszedł do lekarza.
W tym wypadku pracodawca skorzysta z art. 211 pkt 5 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]kodeksu pracy[/link]. Zgodnie z nim pracownik ma obowiązek poddania się zaleconym badaniom lekarskim i stosowania się do wskazań medycznych, a nie tylko przeprowadzenia badań wstępnych, okresowych i kontrolnych.
[srodtytul]Zmiana frontu[/srodtytul]
I choć w podobnym duchu przed laty wypowiedział się [b]Departament Prawny GIP ([link=http://www.rp.pl/artykul/301831.html]pismo z 1 lutego 2006 r., GNP/112/4560-69/06/PE[/link])[/b], dziś ma odmienne zdanie. Teraz – według urzędu – podstawą skierowania zatrudnionego na badania lekarskie poza terminami tych okresowych i kontrolnych może być art. 230 § 1 k.p. A ten dotyczy tylko zauważonych objawów choroby zawodowej.
Nie ma więc szans, aby posłużyć się kodeksem pracy lub innymi przepisami prawa pracy i zmobilizować podwładnego do odwiedzenia lecznicy, gdy ma symptomy grypy czy zapalenia oskrzeli. Podobnie nie da rady wysłać go na urlop wypoczynkowy, bo można go udzielić tylko na wniosek pracownika lub ma on wynikać z terminu ustalonego w firmowym czy działowym kalendarzu wypoczynku.