Inspektorzy sanitarni mogą karać za ich brak. Dotyczy to osób innych niż udzielające świadczeń zdrowotnych, a jednocześnie wykonujących czynności, podczas których dochodzi do naruszania ciągłości tkanek (np. golenie, manikiur, ścieranie naskórka, wykonywanie tatuaży).
W takich zakładach może dojść do zakażenia klientów podczas używania niezdezynfekowanych lub nieprawidłowo zdezynfekowanych lub niesterylnych np. cążek, nożyczek, igieł i innych przedmiotów powodujących uszkodzenia skóry.
Obowiązek został wprowadzony na mocy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=565732FE4A16801266B6732A9CDFA1F1?id=294162]ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (DzU z 2008 r. nr 234, poz. 1570)[/link]. Wymagania dla tego typu zakładów nie są bardzo skomplikowane.
[ramka][b]Procedury powinny regulować:[/b]
- sposób postępowania przy wykonywaniu określonych zabiegów,
- zasady stosowania sprzętu poddawanego sterylizacji,
- sposoby przeprowadzania dezynfekcji skóry i błon śluzowych,
- proces niszczenia i usuwania drobnoustrojów z pomieszczeń i urządzeń.[/ramka]
Może je samodzielnie spisać właściciel zakładu i przedłożyć powiatowemu inspektorowi sanitarnemu z wnioskiem o ocenę. Taka ocena jest bezpłatna.
– Jeżeli procedury zostaną zaakceptowane przez powiatowego inspektora, to nie będą kwestionowane w czasie kontroli – mówi Jan Bondar, rzecznik prasowy głównego inspektora sanitarnego. – Ale możemy sprawdzić, czy nie znajdują się tylko na papierze, czy zakład stosuje je w praktyce.
[ramka][b]Więcej o kontroli sanitarnej czytaj w serwisie [link=http://www.rp.pl/temat/235563.html]rp.pl » Dobra Firma » Kontrola w firmie » Kontrola sanitarna[/link] [/b][/ramka]