Od 20 września 2008 r. przedsiębiorcy mogą się ubiegać o pisemne interpretacje co do zakresu i sposobu stosowania przepisów, z których wynika obowiązek płacenia składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne, w swojej indywidualnej sprawie (art. 10 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=75FEEC51B0B9E0BACAD10EC7FAC826C1?id=236773]ustawy o swobodzie działalności gospodarczej[/link]).
Osoba, która zawiesza działalność gospodarczą, wypada z ubezpieczeń z tytułu prowadzonej firmy, ale może przystąpić do dobrowolnych ubezpieczeń społecznych, a także zdrowotnego. Przepisy mogą budzić wątpliwości, np. w razie zbiegu tytułów ubezpieczeń. Zainteresowany nie upewni się jednak, jakie zasady go dotyczą. Musi się liczyć z tym, że zarówno Zakład Ubezpieczeń Społecznych (w sprawie składek emerytalnych i rentowych), jak i Narodowy Fundusz Zdrowia (w sprawie zdrowotnych) odmówią mu wydania wiążącej interpretacji. Z różnych powodów.
[srodtytul]Dobrowolne składki[/srodtytul]
W opinii ZUS możliwość wydania takiej interpretacji wyklucza to, że chodzi o ubezpieczenie dobrowolne, a nie o obowiązkowe. – Zgodnie z art. 10 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przedsiębiorca może złożyć do ZUS wniosek o wydanie pisemnej interpretacji co do zakresu i sposobu zastosowania przepisów, z których wynika obowiązek świadczenia przez przedsiębiorcę składek na ubezpieczenia społeczne. Nie uzyska zatem w tym trybie odpowiedzi dotyczącej ubezpieczenia dobrowolnego – wyjaśnia Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy ZUS.
[srodtytul]Pyta nieuprawniony[/srodtytul]
Inaczej uzasadnia odmowę NFZ. W piśmie nadesłanym przez centralę funduszu czytamy: „W przypadku przedsiębiorcy i objęcia jego jako osoby dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym w momencie zawieszenia działalności gospodarczej, występujący do NFZ o interpretację traktowany jest nie jako przedsiębiorca, ale jako osoba fizyczna. W takiej sytuacji fundusz nie ma obowiązku wydawania interpretacji”.
Zauważmy, że zgodnie z art. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. Stanowisko NFZ jest dyskusyjne. – Nie można przyjąć, że zawieszenie działalności skutkuje zawieszeniem statusu przedsiębiorcy. Zwłaszcza że w tym czasie np. płaci on za wynajmowany lokal jako przedsiębiorca. Nie można więc na potrzeby jednych stosunków prawnych uznać, że jest przedsiębiorcą, a innych – że nie. Taki dualizm interpretacyjny jest nieuzasadniony – uważa sędzia Dorota Kozarzewska, wiceprezes warszawskiego Sądu Okręgowego.
[srodtytul]Zwykłe wyjaśnienia[/srodtytul]
Zainteresowanemu pozostaje więc opierać się na zwykłych urzędowych wyjaśnieniach. Te jednak nie dają takiej gwarancji jak wiążące interpretacje, zastosowanie do których powoduje, że przedsiębiorca nie może być obciążony daninami publicznymi, sankcjami administracyjnymi, finansowymi ani karami.
Przypomnijmy, że ZUS i NFZ nie muszą publikować wydawanych przez siebie wiążących interpretacji. W opinii ekspertów należałoby wykorzystać doświadczenia związane z interpretacjami podatkowymi: taki obowiązek wprowadzić i scentralizować ich upublicznianie. Od czasu gdy interpretacje wydawane przez izby skarbowe są dostępne na stronie internetowej Ministerstwa Finansów, zyskały one na jakości i stały się bardziej spójne.
[ramka][b]Komentuje Małgorzata Rusewicz - ekspert PKPP Lewiatan[/b]
Wiążące interpretacje są najbardziej potrzebne małym i średnim firmom, bo za niewielkie pieniądze (40 zł) mogą one pozyskać fachowe wyjaśnienia. To właśnie mali przedsiębiorcy są zainteresowani zawieszaniem działalności gospodarczej. Większe firmy stać na zatrudnienie prawników, zamówienie opinii prawnych, a w razie sporu z urzędem – wejście na ścieżkę sądową. Instytucja wiążących interpretacji ZUS i NFZ rozwija się słabo, co wynika m.in. z tego, że ustawa wąsko określiła zakres informacji, o które można się w tym trybie ubiegać. Przedsiębiorca nie dowie się np., jak powinien naliczyć zasiłek chorobowy. Naszym zdaniem pracodawcy powinni mieć też możliwość uzyskiwania wiążących interpretacji innych urzędów. [/ramka]