Z danych PIP wynika, że przypadków niezrealizowania wyroków sądowych jest coraz mniej. Najwięcej ich było, gdy weszła w życie tzw. ustawa 203 przyznająca podwyżkę pracownikom służby zdrowia. W 2008 r. inspekcja stwierdziła tylko 87 wykroczeń polegających na niewykonywaniu wyroków sądów pracy. W 2006 r. było ich 215. Kontroluje pod tym kątem średnio 700 firm rocznie.

[srodtytul]Sporne pieniądze[/srodtytul]

Inspekcyjne statystyki mówią, że ok. 80 proc. niewykonanych wyroków dotyczy wypłaty wynagrodzeń. Pracownicy nie mają innych możliwości uzyskania należnych pieniędzy, np. z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. On wypłaca pieniądze tylko wówczas, gdy pracodawca ogłosi upadłość lub firma jest likwidowana.

– W listopadzie ubiegłego roku złożyliśmy formalny wniosek na Komisji Trójstronnej, by środki na wypłatę wynagrodzeń mogły być pozyskiwane z FGŚP jeszcze przed uruchomieniem procedury upadłościowej lub likwidacyjnej – mówi Witold Polkowski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

[wyimek]87 wykroczeń polegających na niewykonaniu przez firmy wyroków sądu pracy odnotowała PIP w 2008 r.[/wyimek]

Jeżeli pracodawca prowadzi działalność i nie wykonuje wyroku, bo brak mu środków albo postępuje złośliwie, to wkracza inspekcja pracy. Zgodnie z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksem pracy[/link] pracodawca, który wbrew obowiązkowi nie wykonuje podlegającego wykonaniu orzeczenia sądu lub ugody zawartej przed komisją pojednawczą albo sądem, podlega karze grzywny. Jest liczona w zależności od tego, co jest powodem niewykonania wyroku. Jej wysokość może się wahać od 1000 zł do 30 tys. zł. Grzywnami ponad 5000 zł może karać tylko sąd grodzki.

– Zdarza się, że podjęcie kontroli przez inspektora motywuje pracodawcę do wykonania orzeczenia. Gdy jego bierność spowodowana jest trudną sytuacją, mogą być zastosowane wychowawcze środki oddziaływania – mówi Danuta Rutkowska, rzecznik głównego inspektora pracy.

Trzeba pamiętać też o obowiązujących od lipca 2007 r. sankcjach karnych za niewykonanie wyroku. Zgodnie z art. 218 § 3 pracodawca zobowiązany orzeczeniem sądu do wypłaty wynagrodzenia lub innego świadczenia, który obowiązku tego nie wykonuje, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech. Inspektorzy mogą też zawiadamiać prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. [b]Jeżeli działania prokuratury i PIP nie zdyscyplinują pracodawcy, to pracownikowi pozostaje egzekucja należnych płac przez komornika.[/b]

[srodtytul]Przywrócenie do pracy[/srodtytul]

Liczna grupa niewykonanych orzeczeń dotyczy spraw, w których sąd zasądzał o przywróceniu do pracy. Z roku na rok tych przypadków jest coraz mniej. – Sądy nie przywracają pracowników automatycznie, bardziej wnikliwie badają celowość powrotu do firmy. Problem więc powoli zanika, jednak nadal uważam, że pracodawca powinien mieć możliwość uwolnienia się za godziwym wynagrodzeniem od wyroku nakazującego ponowne zatrudnienie – dodaje Witold Polkowski.

Trzeba pamiętać, że odmowa ponownego przyjęcia do pracy orzeczonego przez sąd jest przestępstwem, za które karą może być nawet roczne pozbawienie wolności.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/link][/i]