Zostanie wprowadzony nowy system oceniania efektów pracy inspektorów.

Liczba wystawionych mandatów i ich łączna kwota nie będzie głównym kryterium oceny.

– Nie jest sztuką wręczać mandaty. To tylko jeden z wielu sposobów skłaniania do respektowania prawa pracy i wcale nie najskuteczniejszy. Jeżeli na danym terenie zmaleje liczba wypadków przy pracy czy incydentów z niewypłacaniem wynagrodzeń, to będzie podstawa do pozytywnej oceny. Wprowadzenie obiektywnych i czytelnych kryteriów oceniania jest trudne, ale konieczne i jestem zdeterminowany, by to uczynić – mówi Tadeusz Jan Zając, główny inspektor pracy.

Inspekcja pod nowym kierownictwem będzie stawiała na promocję i profilaktykę

. Dotychczasowe formy docierania do pracodawców i pracowników z informacjami dotyczącymi m.in. zasad bezpieczeństwa, interpretacji przepisów prawa pracy okazały się niewystarczające. Rozwijane będą też elektroniczne formy docierania do firm, ale podstawą profilaktyki ma być indywidualny kontakt ze specjalistą z inspekcji pracy. Codziennością mają się stać czaty, dyżury ekspertów, szkolenia, a także możliwość zaproszenia inspektora, by ten sprawdził, jak w danej firmie wygląda poziom bezpieczeństwa i higieny pracy.

– Trzeba pamiętać, że doprowadzenie stanu bhp do zgodności w stu procentach z prawem to czasem duża inwestycja. Jeżeli zostaną wykryte nieprawidłowości, które nie powodują bezpośredniego narażenia życia ani zdrowia załogi, to inspektor powinien – w porozumieniu z pracodawcą oraz przedstawicielami pracowników – ustalić termin, w którym nieprawidłowości zostaną usunięte. Doprowadzenie do realizacji tych ustaleń ma być obowiązkiem inspektora i z tego będzie on rozliczany – zapowiada Tadeusz J. Zając.

Inspektorzy będą musieli się specjalizować, bo zdaniem nowego kierownictwa GIP często tylko ekspert w wąskiej dziedzinie może wykryć nieprawidłowości

. W związku z tym najprawdopodobniej zmieni się charakter kontroli.Jeżeli podczas rutynowego sprawdzenia firmy powstaną wątpliwości np. co do przestrzegania czasu pracy, to kompleksową kontrolę w tym zakresie przeprowadzi ekspert. Powstaną też wyspecjalizowane komórki zajmujące się wąskimi specjalnościami, np. tylko kontrolą legalności zatrudnienia.

Powrócą zespoły zajmujące się analizą skutków i przyczyn wypadków przy pracy.

Efekty działania tych struktur będą wykorzystywane w prewencji.Dodatkowo codziennie przez 24 godziny w poszczególnych okręgach będą dyżurowali inspektorzy, którzy w razie katastrof czy innych nieszczęśliwych zdarzeń związanych ze świadczeniem pracy mają szybko reagować.

Do końca tego roku powstanie raport w sprawie najczęściej naruszanych przepisów prawa pracy

. Prawnicy inspekcji sprawdzą, czy konieczne będzie wystąpienie z propozycjami zmian w prawie. Zdaniem Tadeusza J. Zająca warto wykorzystać to, że inspekcja podlega bezpośrednio parlamentowi, bo dzięki temu łatwo można będzie zmienić np. wieloznaczne lub kontrowersyjne uregulowania. Jeśli nie będzie to możliwe, inspekcja ma stosować jednolitą na terenie całego kraju wykładnię przepisów, by pracodawcy byli jednakowo traktowani niezależnie od miejsca prowadzenia działalności.