W gospodarstwie pracują Ukraińcy. Nie mają zezwolenia na pracę, bo przyjechali do Polski tylko na pięć miesięcy. Rolnik, u którego przebywają, nie jest przedsiębiorcą i nie ma żadnego pracownika. Czy to prawda, że w takiej sytuacji inspektor pracy nie ma prawa skontrolować legalności zatrudnienia tych obcokrajowców?

– pyta czytelnik Dobrej Firmy.

Od 1 lipca 2007 r. wykonywanie pracy przez cudzoziemca kontrolują inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Nakładają kary m.in. za powierzenie pracy bez zezwolenia na pracę albo na warunkach odbiegających od określonych w zezwoleniu oraz za to, że pracodawca nie podpisał umowy o pracę lub cywilnoprawnej albo gdy pobyt cudzoziemca jest niezgodny z rzeczywistym celem.

Okazuje się jednak, że nie wszystkich inspektorzy pracy mogą skontrolować. Zgodnie z art. 13 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (DzU nr 89, poz. 589) sprawdzają tylko pracodawców, a w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz kontroli legalności zatrudnienia także przedsiębiorców niebędących pracodawcami. Ustawa ta nie definiuje ani pojęcia pracodawcy, ani przedsiębiorcy. Wyjaśnień w tym zakresie należy szukać w przepisach o swobodzie działalności gospodarczej i w kodeksie pracy. Zgodnie z tym ostatnim pracodawcą jest m.in. osoba fizyczna zatrudniająca pracowników. Z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wynika tymczasem, że przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną – wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą, a także wspólnik spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej. Ustawy tej nie stosujemy jednak do rolników (art. 3). Ci zasadniczo nie są więc przedsiębiorcami, chyba że jako osoby fizyczne założą działalność gospodarczą.

Wszystko wskazuje zatem na to, że rolnika niemającego pracowników i zarejestrowanej działalności gospodarczej PIP nie skontroluje samodzielnie. Brakuje do tego podstawy prawnej, a samo przypuszczenie o istnieniu podstawy prawnej do wystąpienia z powództwem o ustalenie istnienia stosunku pracy nie wystarczy. Z legislacyjnym bublem prawnym Państwowa Inspekcja Pracy radzi sobie tak, że przeprowadza kontrole w asyście Służby Celnej bądź Straży Granicznej.

– Wówczas w wyniku czynności kontrolnych nakładamy grzywnę, występujemy z wnioskiem o ustalenie istnienia stosunku pracy, a o nieprawidłowościach powiadamiamy ZUS i urząd skarbowy – wyjaśnia Jarosław Leśniewski, dyrektor Departamentu Legalności Zatrudnienia w Głównym Inspektoracie Pracy.

Nie tylko rolników ustawa stawia w uprzywilejowanej pozycji. Inspektorów nie muszą się bać również inne osoby fizyczne niemające działalności gospodarczej, które płacą za pracę opiekunce do dziecka czy gosposi.

DF zada pytania w tej kwestii PIP i SC. O uzyskanych odpowiedziach natychmiast poinformujemy.