Urzędnicy mogą bowiem brać pod uwagę także inne źródła informacji o nieprawidłowościach – tak wynika z wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie niemieckiej firmy Viamex Agrar Handels GmbH, która handluje zwierzętami (sygn. C-96/06).
Kilka lat temu Viamex chciał wywieźć z Niemiec do Libanu 35 sztuk bydła. Transport odbywał się statkiem. Urzędnicy odmówili jednak przyznania refundacji eksportowej, bo statek był na czarnej liście jednostek nienadających się do transportu bydła. Podczas wcześniejszej inspekcji na statku okazało się mianowicie, że pochylnie, dojście do przejść i zagroda dla zwierząt mogły doprowadzić do poranienia zwierząt. Były ponadto zużyte, zardzewiałe, a ich stan utrudniał czyszczenie i odkażanie. Statek skreślono co prawda z tej listy, ale dopiero kilka miesięcy po transporcie zwierząt, za które firma chciała uzyskać refundację.
Firma zakwestionowała odmowę refundacji. Argumentowała, że żadne przepisy nie wymagają, aby statek był dopuszczony do przewozu bydła. Urzędnicy podkreślali natomiast, że wystarczą im informacje pozwalające wnioskować, że standardy przewozu zwierząt były nieodpowiednie, czyli niezgodne z dyrektywą 91/628 w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu. Dyrektywa ta wcale nie wymaga od odmawiającego, by wykazywał, że nie jest ona przestrzegana. To eksporter powinien wykazać, że przestrzegał wszystkich standardów.
Niemieccy urzędnicy stwierdzili też, że liczą się nie tylko dokumenty przewozowe. Mimo że nie ma do nich zastrzeżeń, to urzędnicy mogą uznać – na podstawie innych informacji – że eksporter nie dotrzymał warunków przyznania refundacji. Informacje, które powodują odmowę refundacji, nie mogą być jedynie przypuszczeniami i wątpliwościami, bo to stwarzałoby tylko niepewność prawną dla eksporterów. Muszą być oparte na obiektywnych i konkretnych okolicznościach dotyczących ochrony zwierząt, które mogą uczynić wątpliwymi dokumenty przedłożone przez eksportera. Podstawą prawną takiej odmowy był art. 5 ust. 3 obowiązującego wtedy rozporządzenia 615/98 ustanawiającego szczegółowe zasady dotyczące przyznania refundacji wywozowych w odniesieniu do ochrony bydła podczas transportu (DzUrz UE z 1998 r. L 82, s. 19). Obecnie analogiczne przepisy zawarte są w rozporządzeniu nr 639/03 dotyczącym tych samych zagadnień.
Wyrok jest ostateczny. Warto pamiętać, że w styczniu tego roku ETS orzekał w innej sprawie, ale dotyczącej tej samej firmy (jak również niemieckiej spółki Zuchtvieh-Kontor GmbH).
Sędziowie uznali wtedy, że można odmówić przyznania refundacji wywozowej, w razie gdy eksporter nie zachował wymaganego przepisami 24-godzinnego odpoczynku dla zwierząt albo wydłużył czas transportu zwierząt ponad limit przewidziany w dyrektywie 91/628.