Rz: W Amber Gold był fundusz poręczeniowy, który miał gwarantować depozyty złożone przez klientów do 250 tys. zł. Jedyną osobą, która z niego skorzystała, była Katarzyna P., żona szefa Amber Gold. Czy takie wypłaty syndyk może unieważnić?

Piotr Zimmerman, radca prawny, specjalista od prawa upadłościowego:

Syndyk może doprowadzić do uznania czynności wypłaty środków pieniężnych za bezskuteczne wobec masy upadłości. Podstawowa jest jednak okoliczność, że fundusz ten wchodził w skład majątku Amber Gold. Oczywiście kwestia ewentualnego podważenia czynności prawnej w postaci wypłaty pieniędzy przez Katarzynę P., a w konsekwencji ocena możliwości ich zwrotu, zależy od precyzyjnego ustalenia okoliczności faktycznych.

Takich niekorzystnych dla wierzycieli transakcji może być więcej. Jakie narzędzia prawne ma syndyk, by je unieważnić?

W rachubę wchodzą trzy sposoby wyegzekwowania zwrotu bezpodstawnie pobranych środków. Katarzyna P. jest zarówno wspólnikiem, jak i wiceprezesem upadłej spółki. Tymczasem bezskuteczne są czynności prawne odpłatne dokonane przez upadłego ze wspólnikami, reprezentantami lub małżonkami tych osób w ciągu sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Drugi sposób to wykazanie, że w zamian za wypłatę środków Katarzyna P. nie spełniła wcześniej na rzecz AB innego ekwiwalentnego świadczenia. Można go zresztą zastosować wobec innych kontrahentów spółki, nie tylko członków władz. W tym przypadku na syndyku spoczywa ciężar udowodnienia, że wypłata środków nastąpiła  w ciągu roku przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości.

Trzeci sposób to zapewne zwykła skarga pauliańska?

W mojej ocenie tego rodzaju skarga, jakkolwiek wymaga odrębnego procesu, ma duże szanse powodzenia. Stosunkowo łatwo będzie bowiem wykazać, że Katarzyna P. dokonała wypłaty środków z pokrzywdzeniem innych wierzycieli. Świadczy o tym po pierwsze fakt, że jest członkiem zarządu i wspólnikiem upadłej spółki, a po drugie to, że wiedziała, że na rzecz żadnego innego wierzyciela tego rodzaju wypłata nie została dokonana. Jej roszczenie zatem – o ile w ogóle istniało – zostało zaspokojone co najmniej przedwcześnie, a więc z pokrzywdzeniem innych wierzycieli.

Co oznacza uznanie powyższych wypłat za bezskuteczne?

Katarzyna P. zobowiązana będzie przekazać pobrane środki z powrotem do masy upadłości.

Majątku spółki z całą pewnością nie starczy na spłatę klientów. W jakim stopniu ten dług można przerzucić na zarząd (wspólników) spółki?

Zarząd spółki z o.o. ponosi odpowiedzialność za szkodę wywołaną spóźnionym złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, ale odpowiedzialności takiej z kolei nie ponoszą wspólnicy. Wierzyciele  zatem mogą wszcząć proces przeciwko członkom zarządu o zapłatę kwoty, jakiej nie uzyskali od syndyka, bo zabrakło środków w masie upadłości. Dla poszkodowanych wierzycieli proces cywilny jest stosunkowo prosty. Na wierzycielu bowiem ciąży wyłącznie obowiązek wykazania, że egzekucja z majątku upadłej spółki okazała się bezskuteczna i nie uzyskał on pełnego zaspokojenia. Dowodem będzie postanowienie sędziego komisarza o zatwierdzeniu ostatniego planu podziału funduszy masy. Wierzyciele mają trzy lata na wystąpienie z powództwem, licząc od dnia, w którym okaże się, że egzekucja jest bezskuteczna.

—rozmawiał Marek Domagalski