Spory pakiet zmian zawarty w projekcie resortu finansów dotyczy rozliczeń przedsiębiorców z podmiotami powiązanymi, zwłaszcza takimi, które siedzibę mają w krajach, które uznawane są za stosujące szkodliwą konkurencję podatkową, czyli z rajami podatkowymi. Chodzi o ceny transferowe.

Ceny transferowe

Wśród planowanych zmian jest pomysł rozszerzenia zakresu weryfikacji transakcji pod kątem stosowanych cen i ich zasadności, jeśli chodzi o ich rynkowy charakter w przypadku, gdy właściciel rzeczywisty (beneficial owner) ma siedzibę w raju podatkowym. Zarówno warunki ustalania cen transferowych (art. 11c ustawy o CIT), jak i weryfikacja cen transferowych (art. 11d ustawy o CIT) będą stosowane również w zakresie transakcji innej niż transakcja kontrolowana z podmiotem mającym siedzibę w raju. Dodatkowo Ministerstwo Finansów chce, aby w przypadku transakcji kontrolowanych z podmiotem mającym miejsce zamieszkania, siedzibę lub zarząd na terytorium lub w kraju stosującym szkodliwą konkurencję podatkową, próg dokumentacyjny wyniósł 100 tys. zł, niezależnie od rodzaju transakcji. Również lokalna dokumentacja cen transferowych będzie musiała zawierać uzasadnienie gospodarcze przeprowadzanej transakcji, w szczególności opis spodziewanych korzyści ekonomicznych, w tym podatkowych.

Pandemia, a ceny transferowe i ich korekty

To nie koniec zmian w obszarze cen transferowych. Inny pakiet przewiduje pewne uproszczenia w związku z pandemią koronawirusa.

CZYTAJ TEŻ: Firmy nie zapłacą mniejszego VAT – stawki pozostaną bez zmian

Tu modyfikacje obejmą regulacje pierwszej tarczy antykryzysowej, bo to one zmodyfikowały obowiązki związane z cenami transferowymi. Jak podkreśliło Ministerstwo Finansów w projekcie, pandemia COVID-19 spowoduje, że podmioty powiązane z wielu branż zmuszone będą do dostosowywania cen transferowych stosowanych w rozliczeniach z powiązanymi kontrahentami do nowych uwarunkowań rynkowych w celu zachowania zasady ceny rynkowej. To spowoduje konieczność dokonania korekt.

CZYTAJ TEŻ: Nowa matryca stawek VAT – w wielu przypadkach stawka wzrosła

Zgodnie z przepisami podatkowymi korekta in minus jest możliwa jeśli przedsiębiorca posiada oświadczenie podmiotu powiązanego o fakcie dokonania przez ten podmiot powiązany korekty cen transferowych w tej samej wysokości co podatnik. Dzięki nowelizacji, podatnicy mają uzyskać zwolnienie z obowiązku posiadania tego dokumentu. Zwolnienie to dotyczyłoby tylko korekt przeprowadzanych w okresie trwania kryzysu wywołanego COVID-19.

CZYTAJ TEŻ: Kościński: Zmieniamy całą administrację finansową

Nadal utrzymany zostanie warunek do korekty, że podmiot powiązany, względem podatnika dokonującego przedmiotowej korekty, ma miejsce zamieszkania, siedzibę lub zarząd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej albo w państwie lub na terytorium, z którym Rzeczpospolita Polska zawarła umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania oraz istnieje podstawa prawna do wymiany informacji podatkowych z tym państwem. W innych sytuacjach skarbówka będzie mogła skontrolować prawo do kontroli czy obie strony transakcji tak samo skorygowały swoje rozliczenia.

CZYTAJ TEŻ: Ryczałt za firmowe auto obejmuje też paliwo

Inne ułatwienie, które chce wprowadzić MF ma dotyczyć sporządzania lokalnej dokumentacji cen transferowych. Podmioty, których przychody w roku podatkowym dotkniętym kryzysem związanym z COVID-19 spadły o co najmniej 50 proc. w odniesieniu do łącznych przychodów uzyskanych w analogicznym okresie bezpośrednio poprzedzającym ten rok, będą mogły skorzystać ze zwolnienia z obowiązku przygotowania lokalnej dokumentacji cen transferowych dla transakcji krajowych. Jednak uwaga: nadal utrzymany zostanie obowiązek przekazywania szefowi Krajowej Administracji Skarbowej informacji o cenach transferowych, za pomocą środków komunikacji elektronicznej.