Świadectwo homologacji potwierdza, że pojazd, jego części i wyposażenie spełniają wymagania techniczne. Inspekcja Handlowa sprawdzała, czy wprowadzane na rynek produkty mają takie dokumenty. Kontrola odbyła się w II kwartale 2017 r. u 121 przedsiębiorców z całej Polski, którzy produkują, importują lub sprzedają części i wyposażenie samochodów.

Łącznie inspektorzy ocenili 351 partii produktów. - Jeśli chodzi o świadectwa homologacji, mieli zastrzeżenia tylko do 11 partii (ok. 3 proc.). Były to klocki hamulcowe, żarówki, lusterka i migacz przedni. Powody to m.in. niezgodność świadectwa przedstawionego przez przedsiębiorcę z ocenianym produktem czy brak znaku homologacji na wyrobie - informuje UOKiK.

Inspektorzy przyjrzali się także oznakowaniu części i wyposażenia. Znaleźli takie uchybienia, jak niepełne informacje w instrukcjach czy niezgodność oznakowania z dokumentami homologacyjnymi oraz regulaminami lub przepisami UE. Pod tym względem zakwestionowała 51 produktów (ok. 14,5 proc.).

Przedsiębiorcy, u których wykryto nieprawidłowości w zakresie oznakowania, dobrowolnie je usunęli. Uzupełnili brakujące informacje lub wycofali produkty ze sprzedaży i zwrócili je do dostawców.