Niestety, z niezrozumiałych powodów polskie przepisy i procedury zamiast – wbrew deklaracjom rządzących – ulegać uproszczeniu, mogą jeszcze bardziej utrudnić inwestycje. Uciążliwa może być nie tylko (choć i tak już złagodzona) ustawa o wycince drzew, ale i ustawa o obrocie ziemią rolna, która ograniczyła transakcje gruntami, czy stale budzące spory przepisy wywłaszczeniowe. Odrębnym zagadnieniem jest ochrona środowiska, obrośnięta często radykalnymi przepisami unijnymi i orzecznictwem. Zawsze przy tego rodzaju przedsięwzięciach dają one pole do popisu pseudoekologom. Ponieważ zaś obszar, a przede wszystkim oddziaływanie inwestycji na otoczenie są spore (chodzi przecież o lotnisko), na pewno znajdą się chętni do obrony „matki natury", odkrywający na terenach przeznaczonych pod inwestycję rzadkie ptaszki, motylki czy rybki.