Od czwartku 28 lipca 2016 r., czyli od wejścia w życie ustawy z 22 czerwca 2016 r. zmieniającej prawo zamówień publicznych, startujący w przetargach muszą zatrudniać na podstawie kodeksu pracy.

Kto jest pracownikiem

– Zgodnie z nowym prawem zamawiający ma obowiązek zawrzeć w opisie przedmiotu zamówienia na usługi lub roboty budowlane wymóg zatrudnienia na etacie przez wykonawcę lub podwykonawcę. Dotyczy to wszystkich przetargów ogłoszonych po wejściu w życie nowelizacji prawa zamówień publicznych – mówi Tomasz Czajkowski, były prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Obowiązek wynikający wprost z art. 29 ust. 3a nowego prawa zamówień publicznych już budzi wątpliwości prawników. Etat mają mieć zagwaran- towany ci, którzy wykonują czynności w sposób określony w art. 22 § 1 kodeksu pracy, czyli w miejscu, czasie określonym przez wykonawcę oraz pod jego kierownictwem. Tymczasem już teraz sądy pracy mają problem w rozstrzyganiu, komu należy się etat, a komu nie.

– Co do budowlańców, jeśli będą pracować na zasadach określonych w kodeksie pracy, czyli w miejscu i czasie określonym przez wykonawcę zamówienia i pod jego kierownictwem, to nie mam wątpliwości, że po zmianach powinni dostawać etaty – mówi Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Siena. – Tak samo ochroniarze. Wątpliwości powstają przy sprzątaczkach – dodaje.

Chodzi zwłaszcza o nadzór nad pracą sprzątaczki, jako jeden z elementów decydujących, czy mamy do czynienia z etatem czy nie. Przełożonemu trudno nadzorować taką pracę, może ocenić tylko jej efekty.

Studenci protestują

Okazuje się, że pomoc w rozstrzyganiu tych wątpliwości przyszła z nieoczekiwanej strony. Ostatnio protestowali w tej sprawie studenci z Akademii Sztuki w Szczecinie. Chodziło o portierów i sprzątaczki, zatrudnionych na podstawie umowy-zlecenia. Otrzymywali ok. 4 zł za godzinę. Po protestach część dostała etaty.

Wcześniej protestowali pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego i Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej. Pomogło. Uniwersytet zaczął stosować klauzule społeczne przy przetargach. Już nie tylko cena zaczęła się liczyć przy wyborze zewnętrznej firmy sprzątającej.

– Wytyczne są jasne: klauzule społeczne w zamówieniach na sprzątanie i podobne usługi powinny być stosowane – tłumaczy Anna Korzekwa, rzecznik Uniwersytetu Warszawskiego.

Taką samą drogę przeszedł Uniwersytet Wrocławski i Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu.